Na rowerach pojechaliśmy do mniej dostępnych i znanych miejsc, więc na ostatni dzień w Siem Reap zostawiliśmy sobie parę pozycji dostępnych tuk-tukiem. Na początek Ta Prohm, czyli Tomb Raider Temple. Jeszcze na początku lat 2000 zaglądali tu tylko nieliczni turyści. Zachowano wiele roślinności oplatającej ruiny, jednocześnie robiąc ścieżkę dla zwiedzających z barierkami, bo w wielu miejscach mury nadal są niestabilne. Do drzewa z pierwszego zdjęcia kolejka, aby każdy miał zdjęcie "ja+Ta Prohm". Zdecydowanie nasz numer 1.Read more