Satellite
  • Day 1

    COVID-negatywni

    June 25, 2021 in Iceland ⋅ ⛅ 10 °C

    Wylądowaliśmy! I choć na pierwszy rzut oka, ten jeszcze z samolotu, kiedy pilot mówi "a po prawej widzimy wybrzeże Islandii", pogoda była zachęcająco sloneczna, Keflavik przykryła gesta pokrywa chmur, i tak już zostało. Po przylocie tylko dodatkowe 2h na testy, wyczekiwane w dlugaśnej kolejce na hali bagaży (mozna bylo kręcić film porownując jak identyczne były reakcje wszystkich pasażerów, kiedy zdawali sobie sprawę, że wąż wijący się dookoła taśm barażowych jest kolejką nie tłumem oczekujących na bagaż...) i odkrycie, ze Islandia zamieszkana jest głównie przez Polaków. Polacy na hali odpraw, Polacy w sklepach bezcłowych, Polacy w firmie z ktorej wynajmujemy naszego kultowego VW. Zanim jednak będzie nam wolno wyruszyć w drogę, musimy doczekać na negatywne wyniki testów w dodatku na kwarantannie. Kwarantannie w naszym kamperze. I okazuje sie, ze prawdę mòwili, miejsca w nim nie ma za wiele. Mieści się wszystko, ale poukładane warstwowo, i każdy ruch wymaga precyzyjnej logistyki, łączącej jenge z twisterem. Dobrze, że mamy w planie dużo wędrówek :-). I dobrze, ze jutro zapowiadaja piekna pogode w Reykjawiku i okolicach, ktora w kolejnych dniach ma sie przesuwac na wschód - a my z nia. Bo póki co, pogoda jak na załączonych obrazkach, Islandii prawie nie widać, z mgły czasem wyłaniaia się większy fragment krajobrazu, jak z bazy na księżycu. Więc przesypiamy kwarantanne, cale 6h, na odludnym parkingu położonym na czynnym wulkanie :-). A dostawszy zielone światło covidowe, mozemy się zaprowiantowac ( na kwarantannie nie wolno, a że również nie wolno wwieźć jedzenia ani picia, jest to swoisty test na wytrzymałość i praworządność przy okazji też) - i ruszamy w drogę, przez księżycowy krajobraz, przez mgłę, i po czarnej wulkanicznej drodze.Read more