Satellite
  • Day 3

    Glyders - etap I - nieprzewidziany

    August 30, 2021 in Wales ⋅ ☀️ 13 °C

    A jednak wyruszamy. Nasz rodzinny KOwiec zarządził wycieczkę maksymalną, 9:15 rano wyjazd autobusem do Gwastadnant, i zdobycie wszystkich Glyders w drodze powrotnej do namiotu. Mimo obaw absolutnie wszystkich co do prawdopodobieństwa przeprowadzenia planu, wszystko przebiega zgodnie z ... planem. Pobudka o 8, i o 9:15 jesteśmy gotowi do złapania przejeżdżającego autobusu, który ma się zatrzymać, albo i nie, wg naszego gospodarza. Autobus przyjeżdża tylko z 15 minutowym opóźnieniem, ale zatrzymuje się bezproblemowo. Problemy zaczynają się przy uzgodnieniu przystanku. Mamy przygotowana mapę z trasą autobusu, i dla ułatwienia konwersacji pokazujemy palcem gdzie chcemy wysiąść. Natomiast kierowca wygląda i zachowuje się, jakby pierwszy raz w życiu widzial mapę, a już na pewno mapę trasy po której jeździ, i domaga się nazwania przez nas miejsca gdzie chcemy wysiąść.
    Hmmm. Gwastadnant. Hmmm. Wygląda na to, że się nie dogadamy. Nic to, wszyscy zgodnie kiwamy głowami, że uzgodnione.
    I dzięki temu wysiadamy tylko 5km dalej, niż zamierzaliśmy, w Llanberis, i tylko dzięki temu, że jest położone nad jeziorem, którego na pewno nie mieliśmy mijać po drodze....
    Llanberis jest bardzo urokliwe, i też jest miejscem początku wielu szlaków, krajobrazowej wycieczki kolejką wąskotorową i wypraw statkiem pasazerskim po jeziorach. Prawdę mówiąc, dużo więcej atrakcji niż Gwastadnant :-). Przeprowadzamy więc szybka reorganizację planów, i dodajemy do naszej wyprawy etap I, przez kamieniołomy. I okazuje się, że zupełnie niespodziewanie, jest to strzał w 10. Trasa przez stary kamieniołom jest niesamowicie klimatyczna, prowadzi stara sztolnią (czy jak też się to ustrojstwo w kamieniołomie nazywa, chodzi o tunel z kamieni), do połowy wysokości zbocza. Kierując się Mapsme decydujemy się wybrać ścieżkę odbijająca na wschód, żeby połączyć się z głównym szlakiem bez nadrabiania drogi. Główna droga prowadzi w górę zbocza na zachód, i w efekcie po jakimś czasie zakręca i też się łączy z trasą, której potrzebujemy, ale i tak już nadrabiamy wystarczająco dużo. Piszą co prawda, żeby nie schodzić ze ścieżek, ale ta która chcemy iść jest widoczna, szeroka i kamienista, więc czujemy się w pełni ustrawiedliwieni. Pełna rewelacja. Słońce przyświeca (z powolnym wskazaniem na "praży"), widok na jezioro i wyrobiska w skale wspaniały. Ścieżka wije się wzdłuż ruin zabudowań, przez sad (???), a na wyciągnięcie ręki w załomach kanionu pasą się koziorożce. Serio, serio. Takie rogi to tylko koziorożce mają. I wszędzie potrzaskane płyty bazaltowe chyba, idealnie płaskie i równe, można używać bez obróbki jako podstawki pod kubek, półki, stoły albo płyty do budowy dróg. Kolejnych kilka zakrętów, droga prowadzi w górę zbocza, i rzeczywiście łączymy się z główną trasa. Tyle, że trzeba przeskoczyć przez bramkę, ze znakiem zakazu przejścia. Ale ze ten zakaz jest od drugiej strony bramki, to przecież nie było jak go przeczytać 🤫.
    Dalsza część przez kamieniołom jest równie urokliwa. Skala przedsiewzięcia jest imponująca, bloki skalne gigantyczne, a uzytkowne budowle z kamienia w odpowiedniej, olbrzymiej skali. Ciekawe, czy ludzie pracujący tam mieli siłę podziwiać w jak zjawiskowo okolicy harują? A na zakończenie etapu, z równo 2 godzinnym opóźnieniem, schodzimy przez łąki i strumyczki do Gwastadnant, zachwyceni dotychczasową wędrówka, i gotowi zdobywać Glyders.
    Okazuje się, że dzięki niezorientowaniu kierowcy dodaliśmy do naszej wycieczki rewelacyjny etap, którego w żadnym wypadku się nie spodziewaliśmy. Więc dla tych, którzy będą szukać ciekawych wycieczek w północnej Walii, zdecydowanie polecamy wyprawę przez kamieniołom, start Llanberis koło mostu i stacji kolejki.
    A po zejściu z trasy do Gwastadnant okazuje się, że oczywiście jest tam przystanek, na którym kursowy autobus powinien się zatrzymać z automatu. Dla zainteresowanych wyjściem na Glyders przystanek nazywa się Nant Petis (co ponoć po walijsku oznacza Stare Llanberis), i jest punktem wyjścia zarówno na Glyders, jak i na Snowdon, majestatycznie górujący po przeciwległej stronie doliny. O czym może je poinformować kierowcę autobusu :-)
    Read more