San Francisco, spacer po centrum

San Francisco nie ma obwodnicy i jego glowne drogi sa zorganizowane na wzor europejski, tj. model arterii komunikacyjnych, glownie jednokierunkowych. Udalo nam sie jednak dotrzec do hotelu na tyle wczesnie, zeby jeszcze przespacerowac sie po centrum. Miasto jest ogromne, a do tego bardzo "geste". Od czasow goraczki zlota stanowi najwazniejszy osrodek gospodarczy zachodniego wybrzeza. Metropolia razem z San Jose i Oakland liczy ponad 8mln mieszkancow, z czego 1/3 ma pochodzenie azjatyckie. Celem naszej wieczornej wedrowki bylo najwieksze na swiecie Chinatown oraz dystrykt finansowy. Boom na SF trwa, pibliska Dolina Krzemowa dala kolejny impuls do rozwoju tej globalnej juz metropolii.

Niesamowita Transamerica Pyramid, ktora do 2018 roku byla najwyzszym budynkiem miasta. San Francisco ma 26 wysokosciowcow powyzej 150m i kolejnych 7 jest w budowie. Skyline miasta jest w rankingu drugim po LA na zachodnim wybrzezu i 6 w calych Stanach. Do gigantow nalezy 555 California Street, ukonczony w 1969. Cichy Bohater takich filmow jak Brudny Harry (Clint Eastwood urodzil sie w San Francisco!), Bullit czy Oko za Oko. Budynek byl siedziba Bank of America o do dzisiaj ma najwieksza powierzchnie w miescie. 30% nalezy do Donalda Trumpa.

Miasto od lat 80tych zmaga sie z problemem bezdomnych, ktorych w calym miescie sa tysiace. San Francisco fascynuje ale i sklania do refleksji. W Parkach Narodowych wszyscy sa mili, usmiechaja sie, witaja przyjaznie i sprawiaja wrazenie najszczesliwszych stworzen na swiecie. Duze miasta sa przeciwienstwem. Betonowa dzungla przytlacza ludzi, ktorzy w zabieganiu nie wygladaja na szczesliwych, raczej na walczacych o przetrwanie.

PS: najwiekszym zaskoczeniem byla dla nas pogoda. Wieczorem temperatura spadla do jakis 13stC, a po ulicach hulal lodowaty wiatr.Read more