Peru
Patacancha

Discover travel destinations of travelers writing a travel journal on FindPenguins.
Travelers at this place
    • Day 13

      Cusco

      October 14, 2023 in Peru ⋅ ☁️ 9 °C

      Puh.. wo sollen wir bei Cusco nur anfangen.. 😁 Cusco ist die Stadt die durch ihre Nähe zum Machu Picchu ziemlich touristisch ist. Spoiler Alert: Machu Picchu haben wir nicht besucht, insgesamt hätte sich der Eintritt und Anfahrt ordentlich geläppert (ca 250$), einen halben Tag anstehen inklusive. Was wir stattdessen gemacht haben:

      - Aris Geburtstag gefeiert (inkl. Shrimpsspaghetti, eh klar)
      - in Pisac durch alte Ruinen gewandert
      - auf 5000 Metern durch unglaubliche Landschaften gewandert und auf dem Weg dahin durch die idyllischste Landschaft mit 10000 Lamas gefahren
      - ganz viel in Cafes sitzen, Karten spielen und Kaffee/Bier trinken mit Jonas

      Nach einer Woche Cusco sagen wir schweren Herzens Tschüss zu der Stadt und zu Jonas.
      Read more

    • Day 13

      Ein Ruhetag, auch das muss mal sein.

      July 28, 2023 in Peru ⋅ ⛅ 9 °C

      Endlich konnten wir mal ausschlafen. Wir genossen unser Frühstück ohne Terminplan und begaben uns auf Stadterkundung in eigener Sache. Obwohl Feiertag war, waren die Straßen sehr belebt und zu unserer Freude die Geschäfte offen. 🛍️
      Wir nahmen gefühlt jedes Geschäft mit, kauften neben einem Koffer 🧳 (ein Koffer erlitt Totalschaden durch die Irrfahrten 😉) auch eine traditionelle peruanische Tasche, die sich in kürzester Zeit mit zahlreichen Souvenirs füllte. Gott sei Dank rückte das Briefing für den nächsten Tag näher, sodass wir unseren Kaufrausch leider beenden mussten. 😂

      Fazit des Tages: Übergepäck!!!🫣
      Read more

    • Day 17

      Pumamarka - preinkaskie ruiny

      August 17, 2018 in Peru ⋅ ⛅ 6 °C

      Przed wyjazdem na szlak lekkie spięcie Sylwii z kierowcami - peruwiańskim zwyczajem postanawiają zabrać do naszego busa całą wioskę. Ale Sylwia nie daje sobie w kaszę dmuchać, i wioska zostaje. Zabieramy że sobą tylko "kuzynkę" jednego z kierowców - kuzynka nie kuzynka, ma na plecach przytoczone maleńkie dziecko, więc nie mamy serca odmówić podwózki. Znowu serpentynami docieramy do podnóża pasma, gdzie mamy zwiedzać kompleks pre-inkaskich ruin, Pumamarka, wybudowany w X lub XI w. Ruiny są olbrzymie, zbudowane na planie pumy, jednego z trzech świętych zwierząt w mitologii pre-inkaskiej i inkaskiej. Położone na szczycie jednego wzgórz, wg Sylwii pełniły rolę strażnicy na przecięciu trzech szlaków handlowych. Rozmach i wielkość budowli robią duże wrażenie, wywiązuje się więc czysto akademicka dyskusja o wyższości kultur Ameryki Południowej, Rzymu, i Słowiańskiej. M'n'Ms po chwili znudzone zaczynają brykać, ruszamy więc dalej, przez góry do Ollantaytambo, po pre-inkaskich i inkaskim szlaku. Jak tłumaczy Sylwia, w przeciwieństwie do konkwistadorów, którzy stawiali nowe na ruinach (stworzonych przez siebie), Inkowie, zwłaszcza pod przewodnictwem IX władcy, Pachacutka, istniejące kultury, budowle i system drug gładko i skutecznie wcielali do struktur powstającego imperium, szybko rosnąć w siłę dzięki takiemu systemowi. Kolejna lekcja historii i geografii, a także inżynierii przy tarasach uprawnych, już całkiem inkaskich. Tu Wojtek okazuje się prymusem, bo dogaduje, że kamienie na których opierała się budowa tarasów, oprócz funkcji podporowej i irygacyjnej pełniły również funkcję grzewcze, umożliwiając uprawy przez cały rok na dużych wysokościach - do 4500 m npm! Przy okazji mamy okazję pochwalić się wiedzą zdobytą od kierowcy w Pisac, pewnie stwierdzając, że tarasy służyły nie tylko uprawie przez cały rok, ale także umożliwiały uprawę różnych roślin - na najniższych kukurydza, wyżej ziemniaki, a na samej górze quinoa i jęczmień. Bardzo jesteśmy z siebie dumni, bo okazuje się, że to prawda, a wiedzę nabyliśmy w mieszance hiszpańskiego, Quechua i angielskiego...
      Indianie nie tylko uprawiają rośliny, hodują też owce, byki (tak, byki, nie krowy, co jest zaskoczeniem) i oczywiście lamy.
      Po drodze nawiązujemy więc żywiołowy dialog z owieczkami, zakładając, że "beee beee" znaczy w Quechua to samo co po polsku. Co chyba nie do końca jest prawdą, bo jedna młoda owieczka decyduje się do naszej wyprawy dołączyć. Początkowo jest to dość słodkie, ale szybko zaczynamy się martwić, że nie będzie umiała wrócić do mamy i do stada. W panice zastanawiamy się jak będzie " sio, wracaj" w Quechua, ale w efekcie stawiamy na uniwersalne machanie rękami i klaskanie. Owieczka początkowo patrzy na nas jak na niespełna rozumu, ale potem, smutna, zawraca. A nas po chwili mija kilkuletni chłopczyk pedzacy przed sobą małe stadko owiec, zakładamy więc ze nasza Owieczka nawet jak nie znajdzie stada właściwego, będzie miała zastępcze.
      A my bocznymi drogami docieramy do hostelu w Ollantaytambo, gdzie wypada nasz kolejny przystanek.
      Read more

    • Day 17

      Busreisen nach Cusco

      April 21, 2022 in Peru ⋅ ⛅ 9 °C

      Dem Vortag stand bereits eine Busfahrt zu gute von 8 Stunden. Das war an sich gar kein Problem 😌 Und um Geld zu sparen ( Die Inlandsflügen sind gut angestiegen ) und um die Umwelt zu schönen dachte ich fahre ich mit dem Bus auch nach Cusco. Fahrzeit - 20 Stunden.
      Die Fahrt verlief 18 Stunden lang auch in Ordnung … Und die letzten 2 Stunden zogen sich um 16 weitere Stunden 😂🙈 Sodass ich aus der Busfahrt ein 36 Stunden Trip wurde ✌🏽
      Farmer haben wegen der Inflation und den nicht profitablen Preise für ihre Güter protestiert. Die einzige Straße die zur Stadt führt wurde mit Steinen und brennenden Reifen blockiert und das alle 2 Kilometer …

      Was nur ein wenig heftig gewesen ist, dass natürlich keiner von uns am „zweiten“ Tag mehr Proviant und Verpflegung hatte. In der Nacht dachte ich mir, als der Bus mitten im nirgendwo stand, ich weder essen und trinke noch hatte, so heißt die Südamerika in seinem Land willkommen 😂 War schon ein seltsames Gefühl 😅
      Read more

    • Day 25

      4/5

      April 29, 2022 in Peru ⋅ ☁️ 10 °C

      Heute Stand Tag 4 des Salkantay Treks an. Nach der gestrigen „entspannten“ Wanderung dachte ich der Tag wird heute ebenfalls entspannt ✌🏽 Es fing auch wirklich herrlich an und am Mittag hatten wir bereits 15km. Es fühlte sich aber garnicht so an weil die Landschaft echt der Hammer war.
      Ich habe mich sogar richtig gut vorbereitet gefühlt weil ich Moskitospray mit hatte und so gut wie keine Stiche abbekommen habe 😎 Andere Mädels sind in kurzen Shorts gegangen und deren ganzen Beine wurden zerstochen 😂 - Anfänger …

      Das einzige was an diesem Tag echt mehr schlecht war, war die zweite Tageshälfte… weil wir den Zug nicht genommen haben mussten wir 3 Stunden an Bahnschienen entlang laufen. Ganze 10 Kilometer im Dunkeln. Man hatte nicht das Gefühl das man überhaupt voran kommt weil einfach alles gleich ausgesehen hat 😂 Am Ende des Tages hatten wir 28 Kilometer geschafft 💪🏽 Als Belohnung haben wir uns eine ganze Stunde eine Massage gegönnt 😂
      Read more

    You might also know this place by the following names:

    Patacancha

    Join us:

    FindPenguins for iOSFindPenguins for Android