Dziś dzień zaczął się leniwie. Pyszne śniadanie, a , że pięknie świeciło słońce, to leżak i basen , tym razem z podgrzewaną wodą:) Ale po pewnym czasie leżenie staje się nudne, nawet z ciekawa książka, postanowiliśmy ruszyć do Funchal. Naszym celem na dziś było wzgórze Monte z ogrodem botanicznym. Wjechaliśmy teleferico na górę. Powoli pozbywam się lęku wysokości:) a tam prosto do ogrodu. Wydawalo się jak wjeżdżaliśmy, ze będzie zimno i moze nawet będzie padać, ale sie wypogodziło. Opisać ogrodu nie umiem. To trzeba zobaczyć, poczuć, usłyszeć...Wróciliśmy ta sama drogą, można wrócić na wiklinowych sankach, ale tę atrakcję zostawiliśmy na kiedyś...Na dole było znacznie ciepłej i bezwietrznie, więc był spacer promenadą do CR7, trochę starówki w Funchal i powrót do hotelu. A tu kolejne atrakcje, wieczór z folklorem z Madery:) Wino Madeira, poncha, itd.itp.:)Leer más
ViajeroPamiętam jak znajomi wspominali te przejażdżkę wiklinowymi sankami! Arus Sklucki nie był zachwycony 🤣
ViajeroSzczerze mówiąc, to niespecjalnie o tym marzyliśmy, a że obawialiśmy się o pogodę na górze to zaplanowaliśmy powrót kolejką
Viajero
Sanie czekają 😂