Niku maki onigiri - Aoshima ciąg dalszy

Śliczne widoki na wyspie Aoshima. Przeszliśmy się najpierw plażą, jest pełna lawowych utworów, rozlanych i zastyglych w przeróżne fantazyjne kształty. Wygląda to niesamowicie!
Weszlismy do swiatyni szczęśliwego małżeństwa (mam stąd epicki goshuin stamp, który zajmuje dwie strony!), rzucilismy glinianymi tabliczkami do studni na szczęście w miłości, przeszliśmy się też na kruszony lód z mango, a tam usłyszeliśmy najlepsza piosenkę EVER. "Niku maki onigiri" (czyli onigiri zawijane w mięso, taka lokalna potrawa) to jakiś hicior, który kilka lat temu grupa lokalsow nagrała i non stop leci w zapętleniu koło budki z jedzeniem. Trudno powiedzieć czy to jedna piosenka, gdzie tempo zmienia się 5 krotnie czy kilka połączonych (ale z tym samym tekstem). Ale tak czy tak, 10/10, polecam posluchać (czemu to nie jest hymn Miyazaki to ja nie wiem) : https://youtu.be/9lJXv-uwRbI?si=srAmx57baVgty41Z

Potem się rozeszliśmy - ja na surfing, a Ci co nie serfowali na wycieczkę z Senseiem.Read more