Playa de Agustín

Playa de Augustín to naturalna plaża z ciemnym piaskiem. Duża fala raczej uniemożliwia pływanie, ale potrafi też ładnie sponiewierać. Kolejny udany poranek 😊
Dunas de Maspalomas (seafront)

Udało mi się namówić towarzyszy na spacer do oceanu przez piaski i... ku mojemu zdziwieniu doszli nie narzekając! Brawo oni! 😋
Parque Botánico de Maspalomas

Ogród botaniczny nie zrobił na mnie dużego wrażenia. Ot, kilka drzewek, krzewów, kwiatków. Całość wygląda raczej na zaniedbaną i chyba nie ma się co dziwić, skoro wstęp jest darmowy.Okumaya devam et
Viera Y Clavio

Kolejny ogród botaniczny. Tym razem największy na wyspie i położony w wąwozie między górami. Miły, aczkolwiek męczący spacer, nie pozostawił nas całych w zachwycie. No cóż. OgrodyOkumaya devam et
Casa de Colòn

Dom, w którym zatrzymał się Krzysztof Kolumb przed wyprawą do Ameryki to teraz małe muzeum Casa de Colòn. Miejsce naprawdę warte zwiedzenia, położone na starówce. Pełno tu obrazów,Okumaya devam et
Faro de Maspalomas

Latarnia morska w Maspalomas jest położona w pobliżu wydm piaskowych. Jej wysokość to 56 metrów, a światło jest widzialne z dwudziestu ośmiu kilometrów. Wybudowana w 1890 roku, zostałaOkumaya devam et
Dunas de Maspalomas (West End)

Kolejna, ostatnia już podczas tych wakacji wyprawa na wydmy i do Atlantyku. Tym razem zachodni koniec wydm. Pogoda nie dopisuje. Nie jest co prawda zimno, ale czuć lekki wiatr i słońce schowałoOkumaya devam et
Cocodrilo Park

Słońce na plaży nie chciało wyjść, więc wybraliśmy się do parku krokodyli. Niektóre okazy były naprawdę imponujących rozmiarów. Oprócz tego widzieliśmy dziś lamę (opluła mnie),Okumaya devam et
El Tablero Shopping

Dwa dni do końca wakacji. Nadszedł czas na lokalne sklepy i kupowanie pierdołek. W sumie zwiedziliśmy trzy centra handlowe i wróciliśmy z niczym. W każdym niemal sklepie ten sam asortyment.Okumaya devam et
El Bufadero

El Bufadero to formacja skalna, która wygląda jak "płuca oceanu". Obserwując ma się wrażenie, jakby ocean naprawdę oddychał. Hektolitry wody najpierw zalewają olbrzymi lej, po czym sąOkumaya devam et
Playa de La Garita

Piękna plaża z czarnym piaskiem i promenadą wiodąca na wybrzeżem, aż do el Bufadero. Nogi już bolą od chodzenia, ale napewno było warto. Na koniec wycieczki zatrzymaliśmy się w lokalnym pubie.
Playa de Mogán

Jesteśmy na plaży. Słonko schowane za chmurami. Bezwietrzny dzień. W sumie ostatni na Gran Canarii. Jutro od rana pakowanie i jedziemy do domu. Do deszczu, śniegu i mrozu. Do haggis i black pudding.
Puerto de Mogán (alone walk)

Dość mam leżenia na plaży. To takie nudne. Zostawiam pozostałych i idę na samotny spacer. Mam zamiar zobaczyć tak dużo Puerto de Mogán jak to tylko możliwe.
Homebound

Wszystko, co dobre kończy się za szybko. Wakacje też. Od rana dzisiaj pakowanie. Hotel opuszczamy o dwunastej, lot o 15.35. Holiday był raczej udany, jednakże, w mojej opinii, zbyt małoOkumaya devam et
Dream is over!

Wylądowaliśmy w Szkocji. Pochmurnie, mokro, zimno. Spędziliśmy wspaniałe dwa tygodnie na kanarach i już myślimy o kolejnych wakacjach. Najpierw Polska za niecałe pół roku, a niebawem potemOkumaya devam et