Ruszamy!
11 de setembro de 2016, Polônia ⋅ ☀️ 27 °CCzekamy na taxi, bo nie ma wolnych uberow. Uwierzycie?
Czekamy na taxi, bo nie ma wolnych uberow. Uwierzycie?
Nie bez przygód, bo komórka została w taxi, ale szczęśliwie, bo się odnalazła. Zaraz boarding i lecimy!
30 stopni w nocy i duchota - co się zowie arabska noc. I taki starbaksunio
Czasami WiFi jest też na wysokości. Dzięki Emirates ;)
Pierwdze wrażenia: wszyscy mówią "hej, jak się macie?" albo "co u Was?" I jest to miłe i niewymuszone
Uznaliśmy, że nazwa może rozczarować, bo koale są trzy. Słodziaki, ale nadal tylko trzy. Za to kangurury (tak właśnie!) są prawdziwymi gwiazdami.
Góry niebieskie rzeczywiście były niebieskie. Honeymoon Bridge był rzeczywiście w czasie podróży poślubnej. Do tego bardzo znane Trzy Siostry (Nie znacie? Jak to!). I pogoda, ach ta pogoda, zLeia mais
Na koniec przepłynęliśmy z portu olimpijskiego do centrum. Wycieczka udała się głównie dzięki przewodnikowi Jasonowi, który poza imponującą wiedzą objawił nam podstawową zasadę: jeżeliLeia mais
Najbardziej znana plaża w okolicy, jeżeli nie w całej Australii. Nawet przy nienajlepszej pogodzie w wodzie roiło się od surferów. Podobnie było na kilku innych plażach. Do tego (na razie)Leia mais