Luss - Loch Lomond

Dobry wieczór! Wczoraj wybraliśmy się na krótki (tylko 12km) spacer dolinami Glencoe. Niesamowicie zielone te góry.
Jesteśmy już coraz bliżej Glasgow, pojechaliśmy stopem nad Loch Lomond.Read more
Dobry wieczór! Wczoraj wybraliśmy się na krótki (tylko 12km) spacer dolinami Glencoe. Niesamowicie zielone te góry.
Jesteśmy już coraz bliżej Glasgow, pojechaliśmy stopem nad Loch Lomond. Po naszym campingu biegają dzikie króliki (nie zające). Jedzą trawę przy ścieżkach i tylko chowają się, jak ktoś przechodzi. Zastanawiamy się czy nie złapać sobie jednego do Polski.
Jutro rano będziemy łapać coś do Glasgow. Ladujemy w Katowicach o 22.50 🛩️
Damy znać jak już wyladujemy.Read more
Wszystkiego najlepszego!
Mamci Ali z okazji imienin 🌼🌸🌺🌷
Marti z okazji urodzin 🎂🎆🎇
I Soni z okazji urodzin! 🎂🎈🎉
Dobry wieczór! Rano opuściliśmy Skye i zlapalismy podwójnego stopa do Glencoe. Wcześniej czytalismy o tej dolinie, a Francuzi, którzy nas tu podwieźli, jeszcze bardziej przekonali nas do tego miejsca. Jeśli jutro nie będzie padać, to przejdziemy się w tutejsze góry.Read more
Hurra! Skończyliśmy szlak (po małych asfaltowych skrotach). Mamy w nogach ponad 140 km! Powinniśmy wypić szampana, ale mamy tylko gorąca czekoladę do zrobienia :) Jesteśmy już rozbici na campingu. Jutro spróbujemy złapać stopa do Fort William.Read more
O 5.30 dość silny wiatr wywiał nas z namiotu. Poranek i przedpołudnie spędziliśmy w pięknej zatoce Camasunary. Po południu dotarliśmy do Elgol. Uzupełnilismy zapasy i wypilismy kawę, niestety nie było nic mocniejszego. Po porannych przygodach na szczęście pogoda się poprawiła, cały dzień świeciło słońce. Wiatr dalej mocno wieje, ale schowalismy się pod lasem 🌲🌲🌲Read more
Najprawdziwsza, widziana na własne oczy szkocka krowa, zakładamy, że długowłosa. Michał się jej bał.
Zaczynamy rozglądać się za miejscem na namiot
Dzisiaj padł rekord - przeszliśmy 30 km. Nasz etap zakładał tylko 22, ale nie mogliśmy znaleźć później dogodnego miejsca do rozbicia się. Albo kamienie albo krzaki, albo nierówno, albo mokro. Jeszcze fajnie, żeby było osłonięte od wiatru, bo wczoraj złożyło nam namiot. Po drodze oczywiście piękne widoki i owce. Dużo owiec. I padało. Jutro będziemy w Elgol, może w końcu uda nam się spróbować jakiegoś szkockiego trunku 🍷Read more
Pada, pada, pada. Siedzimy w namiocie w naszych ciepłych puchowych spiworkach, bo od rana pada :) Na szczęście mamy książki, minichińczyka i karty. Ponoć po południu ma wyjść słońce - przejdziemy się wtedy do miasta uzupełnić zapasy.Read more
Doszliśmy do Portree. Rozbilismy namiot na campingu (w końcu porządny prysznic!!!). Prawdopodobnie zrobimy sobie dzień odpoczynku zanim ruszymy w dalszą drogę :)
Dystans: 13 km