Pierwszy losowy ślad

Dzień zaczęliśmy od dość ostrego podjazdu na dzień dobry do stacji kolejowej przez Bad Gastein z naszego kempa, około 9-10km i 350m przewyższenia,
Weszło nam dość na lekko.
Samo BadBaca lagi
Lekko się jebnelismy i dla śmiechu zrobiliśmy 7km i 120m podjazdu w stronę Słowenii
Dzisiejsza trasa drastycznie zmieniła się jak tylko przekroczyliśmy granicę Włoch.
Przede wszystkim - trasa zrobiła się TURBO ładna, wjechaliśmy na trasę poprowadzoną po byłej liniiBaca lagi
Po przejechaniu najlepszego odcinka trasy pozostał nam ostatni kawałek na nizinach Friuli-Wenecji Julijskiej. Zdecydowanie najnudniejszy odcinek na którym ekipie doskwierał upał i zmęczenie.Baca lagi
Ostatni dzień wypadu poświęcamy na zwiedzanie Grado i tzw Dolce far niente czyli słodkiemu nic nie robieniu do którego Grado podobno wyśmienicie się nadaje z racji łagodnego ciepłego klimatuBaca lagi