• Varanassi

    7 oktober 2024, Indië ⋅ 🌙 27 °C

    Rano o 6 ruszamy Expressem ( w środku wygląda zupełnie jak pendolino, tylko że ma 3 i 2 miejsca w rzędzie) z Agry do Varanassi, prawie 600 km (7 h), pociąg rusza punktualnie i przyjeżdża parę minut przed czasem. Dostajemy śniadanie, potem spory lunch i herbatę masala.
    Varanassi to duchowa stolica Indii, święte miasto hinduizmu i najstarsze żyjące miasto świata. Mówi się, że kto nie był w Varanassi to nie był w Indiach. Płyniemy ok 45 minut drewnianą łodzią po Gangesie, trochę się bałam na początku, bo była pełna ludzi, więc tradycyjnie poprosiłam o kamizelkę. Widzimy od strony rzeki Ghaty ( jest ich wiele i każdy ma swoją nazwę), czyli kamienne stopnie prowadzące do Gangesu i dwa miejsca gdzie cały dzień są palone ciała na drzewie sandałowym, dzięki któremu nie ma nieprzyjemnego zapachu. Mijamy ludzi obmywajacych się w Gangesie, medytujących, wszędzie tłumy, kolorowo i głośno. Paweł "zalicza" Ganges, czyli wchodzi stopami na chwilę do wody, ja jakoś nie mam na to ochoty 😃 Idziemy na podobno najlepsze lassi na świecie do Blue Lassi ( od 70 lat prowadzone przez jedną rodzinę), jest przepyszne, przed knajpką która nie ma drzwi, przechodzi krowa, grupa kapłanów i ludzie pędzą do Gath, są wśród nich również tragarze ciał. Po wypiciu lassi wyrzuca się gliniane kubeczki do dziury i słychać jak się tłuką. Uliczki starego miasta mają chwilami po max. 2 m szerokości. Wieczorem oglądamy Ganga Aarti, rytuał oddawania czci rzece Ganges przez grupę kapłanów. Idziemy na bardzo dobre jedzenie, paneer ( ser) butter masala i chlebki naan.
    Meer informatie