Kolejnym moim przystankiem była Macedonia Północna, a dokładniej jej stolica czyli Skopje. W tym mieście od razu poczułem inny klimat. Dworzec autobusowy wyglądał trochę przerażająco ale czym dalej w miasto tym ciekawiej. Idąc w stronę hostelu mijam piętrowe autobusy miejskie co już wyglądało ciekawie, natomiast później przechodzę przez targ i dzielnice z knajpami. Klimat tam był niesamowity. Gwar, mieszanka zapachów i dużo dymu. Wiedziałem, że na obiadokolację będę musiał tam wrócić coś zjeść. W mieście mnóstwo pomników, na każdym kroku jakiś się znalazł. Na obiadokolację miałem sałatkę szopska, pastę z fasoli i lokalne piwo. Na wieczornym spacerze dostrzegłem drzewo z ogromnymi kolcamiRead more