• Dzień 10 - Rusutsu - dogrywka

    5 Şubat 2024, Japonya ⋅ ☁️ -3 °C

    Po dniu restowym grupa pro-frirajderów ruszyła do Rusutsu, czyli do pierwszego ośrodka w którym byliśmy pierwszego dnia. Ośrodek ten wtedy ich nie oczarował - delikatnie ujmując. Był mocno zabetonowany, osprzęt był stary, a organizacja i knajpki - średnie.
    Tym razem staliśmy już w kolejce do gondoli o 08:30. Jako jedni z pierwszych! Wyjazd do góry i … puch!
    Niezjeżdżone lasy, niezjeżdżone trasy, dużo mniej ludzi, dużo więcej świeżego śniegu. Totalnie inny ośrodek! Wystarczyło tylko żeby dopadało trochę puchu.🌨️
    Do tego piękne Słońce, brak wiatru oraz świetna widoczność spowodowała że nakręciliśmy kupę pro-filmów które z pewnością będą stanowić materiał promocyjny dla przyszłych sponsorów p.t.: „Jak NIE jeździć po lesie”.
    Jazda w opór aż do przerwy na posiłek. Dzięki temu, że poprzedniego dnia odpuściliśmy jeżdżenie nie odczuwaliśmy bólu nóg (nigdy go nie odczuwamy!! 🙄). Bardzo dobre samopoczucie spowodowało że katowaliśmy puszek cały dzień.
    Było parę gleb, był czas na foteczki i chill.
    Był to zdecydowanie najlepszy dzień pod kątem narciarskim.
    Po południu pizza po japońsku. W ofercie dość egzotyczne połączenia pizzy z miodem i orzechami oraz innej z łososiem i cytryną. Pizze te miały niemieckie nazwy, co ogółem dawało dość zabawny wydźwięk. Ktoś zjadł Bundesligę, ktoś inny Brunnona, a ktoś Bismarcka 😳

    Wieczorem powrót do domu i poszukiwanie trasy skiturowej na kolejny dzień.
    Następnie gra w kotki, SAKEEEEEE i odcinka w łóziu.
    P.S. Cześć z nas przejawia symptomy przeziębienia. Czytaj: zaczęło się cherlanie i smarkanie. Wjechały gripexy, ibupromy i pyralginy.
    Na szczęście śpimy wszyscy w małym pomieszczeniu obok siebie więc NA BANK się nie pozarażamy.

    Ciekawostka:
    Odnosimy wrażenie że jesteśmy tutaj praktycznie jedynymi turystami spoza Japonii lub Australii.
    Hokkaido jest opanowane przez Australijczyków. Jest ich tutaj cała masa ;)
    Wynika to z faktu że mają tutaj „najbliżej” bo tylko „10h samolotem!”. Gdyż wszędzie indziej gdzie nie chcieliby pojechać mają min. 20h lotu.
    Okumaya devam et