Satellite
Show on map
  • Day 15

    Kozice rzeczne

    August 9, 2020 in Scotland ⋅ ⛅ 17 °C

    Co tu dużo mówić, nogi po wczorajszej wyprawie ( i poprzednich) bolą. A tu BBC zapowiada ostatnie dwa dni przepięknej pogody przed apokaliptycznym załamaniem, z ulewami, burzami i wichurami (od tygodnia wysyłają ostrzeżenia, więc nie ma wyjścia, zbliża się apokalipsa).
    Więc po negocjacjach, przeglądaniu map, stron internetowych i blogów i przemyśleniu różnych opcji decydujemy się jednak dziś zebrać ostatnie resztki sił i wyruszyć na krótki spacerek (6km) wzdłuż rzeki i wodospadów, połączony z kąpielą w Loch Affric.
    Spacerek warty jest wysiłku. Nastawieni na miniaturę trasy którą okrążaliśmy Loch Affric jesteśmy całkiem zaskoczeni odmiennością krajobrazu - mimo, że trasa prowadzi w okolicy rzeki Affric, czyli blisko. Wysokie sosny, brzozy, poszycie z borówek i paproci przypominają jednym Bory Tucholskie a drugim Beskid. Za to jeziorko do którego zmierzamy to wypisz wymaluj Ósemka 😉.
    A po spacerze M'n'Ms przeistaczają się w kozice wodne, skacząc po kamieniach w górę rover Affric ( i w dół też, zabawa świetna, jako że rzeka jest porządnym rwącym strumieniem górskim) i sprawdzają jak długo im zajmie wpadnięcie do wody względnie porwanie przez bystrzycę (dla zainteresowanych: Mieszkowi krócej, za to Maya wykąpała się dokładniej).
    I na zakończenie, specjalnie na życzenie Marty, która z utęsknieniem oglądała pewna dziką plażę za każdym razem, kiedy przejeżdżaliśmy wzdłuż Loch Affric, kąpiel w jeziorze. Plaża jest piękna, i całkiem słusznie zapisana na pierwszym miejscu w rankingu " pływanie na dziko w Szkocji" (serio serio, jest taki) i trochę przez chwilę żałujemy, że nie jesteśmy przygotowani na zapalenie ogniska - ale zaraz przychodzą meszki i już całkiem pogodzeni z losem wracamy na kemping, do namiotu, za moskitierę.
    Read more