Satellite
  • Day 11

    Two Medicines Campground, Glacier

    July 28, 2019 in the United States ⋅ ☀️ 14 °C

    Glacier nalezy obok Yellowstone, Grand Canyon i Yosemite do "wielkiej czworki" amerykanskich parkow narodowych. W sezonie po dziesiatej nie ma czego szukac na kempingach w obrebie parku. Wstalismy wczesnie i dopisalo nam szczescie. Na kameralnym Two Medicines Campground w pd-wsch czesci parku, kampingu liczacym tylko 99 miejsc znalezlismy wolna miejscowke. Tu nie mielismy rezerwacji wiec jechalismy zupelnie w ciemno. Na dwa dni zajelismy miejsce, ktore opuszczal Jack z zona i piatka dzieci. Jack byl analitykiem finansowym w firmie ubezpieczeniowej w Texasie. Stwierdzili z zona ze nie lubia Texasu, nie lubia swojej pracy, nie lubia swojego zycia. Sprzedali dom, kupili przyczepe i podrozuja w poszukiwaniu nowego miejsca i pomyslu na siebie . Nie dowiedzialem sie z czego zyja.

    Miejsce, ktore zajelismy jest wykatkowo urokliwe. To popularny spot na pamiatkowe zdjecia z campingu z niezapomnianym widokiem na jezioro. Kamping jest pieknie polozony, a miejsca sa bardzo duze. Co ciekawe zajmowanie miejsca odbywa sie samoobslugowo. Szukasz wolnego pola, parkujesz, udajesz sie do tablicy, wypelniasz dokument, kasa w kopercie do skrzynki, odcinek na slupku przy polu. Kilka godzin pozniej pojawil sie rangers sprawdzic dane i czy wszystko jest dla nas jasne. Zasady troche sie roznia od tych np. w Yellowstone, gdzie mozna palic drewnem zebranym na kempingu. Tu grozi za to mandat, a drewno trzeba kupic w pobliskim sklepie.

    W trakcie improwizowanego obiadu podszedl do nas ranger Pat. Oczywiscie sprawdzil czym palimy ognisko, ale przede wszystkim zaprosil nas na wieczorna pogadanke o historii Two Medicines. Ten wieczor byl tak wyjatkowy jak goszczaca nas kraina oraz ludzie w niej zakochani. W rozmowie z sasiadami okazalo sie, ze nasz kamping to ulubione miejsce wielu turystow, ktorzy czesto tu wracaja. Ziemia indian "czarne stopy" (to nie zart) ma do zaoferowania duzo legend i historyjek podanych ze swada przez rangersa Pata - prawdziwego mistrza obozowych opowiesci. Nasi sasiedzi Susane i Mike tez okazali sie wyjatkowi, spedzilismy z nimi wieczor na omawianiu dalszych planow naszej wyprawy, kolejnego dnia w Many Glacier oraz praktycznych rad turystow z wieloletnim doswiadczeniem (imponujaca kolekcja plakietek Mike!). Rano wyruszamy juz uzbrojeni w mnostwo podpowiedzi oraz pozyczone od nich lornetki do obserwacji dzikiej zwierzyny na szlaku.

    PS: Mike uwaza, ze oprocz czterech wymienionych parkow na miano best of the best zasluguje dolina ognia, 1h drogi od Las Vegas (nie jest parkiem narodowym). Byla w naszym planie jako opcja, po takiej rekomendacji trzeba ja bedzie zobaczyc.
    Read more