Satellite
Show on map
  • Day 13

    Estella

    August 31, 2023 in Spain ⋅ ☁️ 20 °C

    Dzisiejszy dzień był wypełniony rekordami, pierwszy to temperaturowy, gdzie popołudniowa temperatura utrzymywała się w granicach 30C i odległościowy, dzisiaj przedreptalismy 32 km. Po kąpieli, już w łóżkach ale chyba w małym amoku, spróbujemy coś napisać bo potem się ciężko wraca myślami do dnia poprzedniego...
    Pierwsze kroki skierowaliśmy do oddalonego trochę od szlaku kościoła Santa Maria de Eunate. W ubiegłym roku tylko z zewnątrz udało nam się zobaczyć ten unikatowy kościółek, byliśmy tu już godzinach popołudniowych i był zamknięty. Więc dzisiaj specjalnie zaplanowaliśmy poranek, aby dotrzeć tam równo z godziną otwarcia by zajrzeć do środka . Jest to można powiedzieć perełka architektoniczna dobrze zachowana i właśnie poprzez oddalenie od wiosek i miasteczek nabiera jeszcze większej piękności. Zbudowana w sposób oktagonalny bardzo charakterystyczny dla Templariuszy, ale niestety wszystkie dokumenty kościelne zostały zatracone, tak że nie mozna to tak do końca przypisać Templariuszom. Trudno opisać czy też uwidocznić na zdjęciach ciepło światła i biało szarego kamienia, które w unikalny sposób się dopełniają. Na ołtarzu figurka Matki bardzo ciepła i zapraszająca. Miało się wrażenie, że patrząca nam prosto w oczy...
    Będąc to kiedyś np samochodem warto wcelować we mszę z chórem mnichów.
    Prawie zapomniałem ale na zewnętrznych kamieniach byle przeróżne znaki, okazuje się że po wykonaniu pracy masoni zostawiali je aby zaznaczyć ile kamieni zostało położonych a przekładało się to później na zapłatę.
    Ruszyliśmy w dalszą drogę korzystając z Camino Aragones, które łączyło się z naszym Camino w Puenta La Reina bardzo urokliwego średniowiecznego miasteczka, gdzie stare wąskie uliczki stwarzają bardzo urokliwy charakter. Najstarszym kościołem, a jest ich wiele, jest kościół pod wezwaniem Santiago zbudowany w XII wieku no i potem wielokrotnie przebudowywany z różnych powodów. W kościele znajduje się figura Apostoła zwana po baskijsku Santiago Bełza czyli Jakub czarny. Z miasta wychodzimy pięknym średniowiecznym mostem, który został zbudowany na polecenie królowej Dony, żony króla Sancheza III.
    Opuszczając Puenta La Rena ruszyliśmy w stronę Estelli, korzystając z po rzymskiej drogi, dość górzystej czasami przechodząc przez pozostałości mostów budowanych również przez Rzymian. Wkroczyliśmy w krainę winorośli i nie omieszkaliśmy skosztować orzeźwiających winogron . Niestety napotykane po drodze drzewa figowe potrzebują jeszcze paru tygodni by ich owoce dojrzały. W ubiegłym roku często raczyliśmy się po drodze figami, tym razem możemy je tylko podziwiać jak dojrzewają. Mijaliśmy dużo małych miasteczek korzystając czasami z lokalnych barów wyrównując straty wodno elektrolitowe..
    Po 10 godzinach wędrowania dotarliśmy w końcu do naszego miejsca noclegowego.
    Read more