- Show trip
- Add to bucket listRemove from bucket list
- Share
- Day 3
- Friday, September 19, 2025 at 9:54 PM
- ☁️ 21 °C
- Altitude: 68 m
PortugalPorto41°8’36” N 8°37’1” W
Porto, the next day
September 19 in Portugal ⋅ ☁️ 21 °C
Absolutne wykończenie mózgu i ciała podróżą spowodowało, że wstaliśmy pomimo hałasów z ulicy około 11 przed południem troszkę zdziwieni że tak długo można spać. Nic nie zaplanowaliśmy na dzisiaj oprócz tego, aby łazić po mieście do znudzenia. Zapatrzeni w wąskie uliczki żyjące swoim życiem, racząc się głównie różnorodnymi wzorami kafelek dotarliśmy najpierw na śniadanie, a potem zapuściliśmy się do dworca kolejowego, który jest w głębokim remoncie, ale nadal cieszy oczy kafelkowymi cudami, głównie w wejściu głównym. Później ruszyliśmy w okolice katedry, którą dokładnie obejrzeliśmy tym razem tylko z zewnątrz. Z racji tej, że przy okazji poprzednich wizyt byliśmy wewnątrz, zdecydowaliśmy nie stać w długiej kolejce po bilety do zwiedzania... Masywna budowla, która kiedyś była twierdzą. Budowa jej rozpoczęła się w XII wieku i później wielokrotnie była modernizowana, także słynie z pomieszania przeróżnych stylów. No i jest bardzo piękny krużganek oczywiście w kafelkach. Jest tam też ciekawy ołtarz z historią, otóż podczas najazdu armii napoleońskiej w 1806 roku, sprytny zakrystianin ukrył ołtarz, maskując go ścianą gipsową, dzięki czemu go uratował i ołtarz przetrwał do dzisiaj. Na placu stoi kolumna z krzyżem, replika dawnej dużej kolumny nazywanej kolumną wstydu, gdzie w przeszłości wykonywano wyroki za różnych wymiarów przestępstwa.
Katedra jest tradycyjnym miejscem rozpoczęcia Camino z Porto, wiec jeśli nie obudzimy się za późno, udamy się tam rano już z plecakami gotowi do wymarszu.
Dzisiaj natomiast z Katedry ruszyliśmy deptakiem w dół do rzeki. Odnaleźliśmy bar z panią właścicielką u której w 2023 roku piliśmy super gin z tonikiem no i dzisiaj również się nie zawiedliśmy. Panuje tutaj zwyczaj skakania ze stalowego mostu Luiza do rzeki, także patrzyliśmy na paru dzielnych młodych śmiałków podziwiając ich kompletna ignorancję na wysokość, siły grawitacji i umiłowanie szybkiego wpadania do wody.
No i Porto nie może być Portem bez wina Port. Nie jestem jego miłośnikiem, no ale skoro nie musiałem skakać z mostu to jak tu nie spróbować w takiej sytuacji. Wybraliśmy mniej znana winiarnię i spędziliśmy bardzo przyjemnie małą godzinkę delektując się tym słodkim winem. Ciekawe bo nazwa Port nie ma nic wspólnego z miastem Porto. Winogrona rosną w dolinie Douro 100 km w górę rzeki ,a dojrzewają w winnicach w mieście Vila Nova de Gaia naprzeciwko Porto po drugiej stronie rzeki
To było na tyle, jutro ruszamy na Spacer.Read more

Piekny😍 [Karol]

💓💓 [Karol]

🫣😳😵💫 [Karol]






























