• Pontevedra

    September 29 in Spain ⋅ ☀️ 25 °C

    Przepiękny dzień, słońce pełne, delikatny wiaterek, śpiewające ptaszki no i droga, zapraszająca do rozmowy można powiedzieć coraz nachalniej i nieustępliwie. Zamieniła się z lekko drapieżnego zwierzęcia w jakieś bardzo agresywne monstrum, z którym tak na prawdę ciężko się rozmawiało. Tylko 23.5 km, ale na koniec gdyby nie gin i tonic to mogłoby się bardzo słabo skończyć. I tak a propos tego napoju, to przypomniało mi się, że w Hiszpanii, ilość ginu wlanego do szklanki mierzy się szybkością mrugania powiek lub szeroko otwartymi oczami. Dla stoików to byłoby bardzo niebezpieczne, bo w jednej szklance spokojnie mogłaby się znaleźć jedna butelka ginu jakby się zmieściła 😁

    Wracając do trasy to poza przepięknymi widokami dotarliśmy do małej osady Arcade, gdzie odbiliśmy od głównej drogi caminowej, aby zobaczyć plaże, niestety był odpływ i nie było szans na zamoczenie stop bądź szybką kąpiel, na które to Kasia bardzo liczyła. Skończyło się na nawodnieniu lampką wina i tinto de Verano.
    Wracając do głównej trasy, to wiodła nas przez romański most, który poza tym, że ma piękną długa historię to był świadkiem bitwy hiszpansko- francuskiej, ostatniej bitwy Napoleona w Galicji, gdzie profesjonalna armia francuska została pokonana przez galicyjskich rebeliantów i spowodowała wycofanie wojsk francuskich z całej Hiszpanii. Chciałbym sobie tutaj posiedzieć z wykrywaczem metali i poszperać, myślę że znalazłyby się bardzo fajne rzeczy.

    Potem ruszyliśmy w stronę Pontevedra, naszego miejsca docelowego na dzisiaj, najpierw mocno w górę, potem już stopniowo w dół, na koniec już wzdłuż wąskiej rzeczki do samego miasta.

    Miasto ma ciekawy i urokliwy Kościół zbudowany w kształcie muszli i nazywa się Iglesias de la Pelegrina, która to patronuje całej drodze portugalskiej. Zaraz obok jest convent Franciszkański, ponoć założony na ruinach twierdzy templariuszy przez samego Franciszka z Asyżu, jak szedł pielgrzymując droga portugalską w trzynastym wieku. Mnóstwo wrażen dzisiaj i generalnie mocne zmęczenie i idziemy spać. Jutro czekają na nas siostry Cysterianki.
    Read more