• Beata Dawidowicz

Uganda i Rwanda

Pengembaraan 14hari oleh Beata Baca lagi
  • Permulaan perjalanan
    30 Oktober 2024

    Witamy Budapeszt!

    31 Oktober 2024, Hungary ⋅ ⛅ 17 °C

    Wczoraj o 12 wyruszyliśmy z Gdańska. Do Warszawy dojechaliśmy samochodem, następnie szybki obiad i przed 20 jechaliśmy już do Budapesztu. Pociąg był w zasadzie pełny… ale jedynie do Krakowa😅 od Krakowa do samego Budapesztu mieliśmy cały przedział dla siebie, więc się całkiem wyspaliśmy. Pijemy właśnie kawkę, zaraz pójdziemy oddać bagaże do hotelu i będziemy cieszyć się słoneczną pogodą w stolicy Węgier☀️Baca lagi

  • Budapeszt

    31 Oktober 2024, Hungary ⋅ ⛅ 17 °C

    Budapeszt zwiedzaliśmy już 2 lata temu i bardzo nam się wtedy spodobał. Tym razem nie było inaczej, piękne jest to miasto i jest jedną z naszych ulubionych stolic. Spacerowaliśmy, zjedliśmy langosza i zupę gulaszową🍲 Odwiedziliśmy też Muzeum Terroru opowiadającego o tym co działo się na Węgrzech za czasów okupacji nazistowskiej oraz sowieckiej. Spędziliśmy tu super czas i aktywnie wypoczęliśmy po nocnej podróży pociągiem. Tymczasem o 3 pobudka i czas na lot✈️Baca lagi

  • Dotarliśmy do Ugandy!

    1 November 2024, Uganda ⋅ ☁️ 25 °C

    Dolecieliśmy! Jesteśmy już bezpiecznie w hotelu i mamy karty sim z zapasem internetu. Spędziliśmy cały dzień w samolocie, więc lecimy spać i jutro zaczniemy eksplorować🤞🏻

  • Kampala - stolica Ugandy🇺🇬

    2 November 2024, Uganda ⋅ 🌙 22 °C

    Dziś pierwsze eksplorowanie Ugandy. Dzieloną taksówką dostaliśmy się z Entebbe, gdzie spaliśmy i gdzie jest lotnisko, do Kampali, stolicy od 1962, czyli od uzyskania niepodległości od Brytyjczyków. Gdy wysiedliśmy rzucił się na nas tłum naganiaczy na bodaboda, czyli tutejszą skuterkową taksówkę. Daliśmy się porwać bez walki i przejechaliśmy z bagażami na skuterach przez centrum stolicy😅 Taka przejażdżka tutejszymi drogami na skuterku daje emocji mniej więcej tyle co srogi rollercoaster😂 Mi się bardzo podobało! Ale tłok, ilość ludzi, skuterów i aut, dziury w jezdni na pół metra i to wszystko bez żadnych zasad to było coś! A mamy już jakieś porównanie do stolic azjatyckich, bałkańskich i afrykańskich. Tu było najmocniej💨 W centrum kupiliśmy bilet na nocną podróż do Rwandy (piszę to właśnie tam jadąc). Próbowaliśmy kupić je wcześniej przez internet ale nikt nam nie odpisywał więc wyszło na ostatnią chwile na miejscu, ale wszystko udało się bez problemu. Ogólnie, na razie wszystko udaje się bez problemu i jest całkiem łatwo. Zjedliśmy dziś lunch w popularnej ugandyjskiej sieciówce i trzeba przyznać, że od europejskich standardów nie odstawała. Po obiedzie, a przed busem do Kigali, zwiedziliśmy jeszcze narodowy meczet Ugandy. Mieszka tu co prawda tylko 14% muzułmanów, ale ich meczet jest największym w Afryce subsaharyjskiej i 4 w całej Afryce. Wspieliśmy się jakieś 2000-2500 tysiąca schodków na minaret i podziwialiśmy panoramę miasta z każdej strony.
    W Rwandzie powinnismy być jakoś 6-7 rano. Będzie to nasz pierwszy kraj w całości położony na półkuli południowej!!❤️
    Aaa! I jeszcze przed hotelem widzieliśmy czarną wdowę!! Extra co nie?
    Baca lagi

  • Kigali - stolica Rwandy!

    3 November 2024, Rwanda ⋅ ☁️ 26 °C

    Po 12 godzinach jazdy busem, 1,5 godzinnym sprawdzaniu na granicy, szybkiej dezynfekcji i mierzeniu temperatury przez ludzi w pełnych kombinezonach (wspomnienia covidowe odżyły😅 ale tu akurat marburg, na szczęście jest mało przypadków i trudno się nim zarazić) dotarliśmy do stolicy Rwandy! Mamy super hotel, w którym mogliśmy się zameldować już o 8 rano i dostaliśmy nawet na ten dzień gratis śniadanko, także mogliśmy chwile odetchnąć przed eksploracją miasta. Udaliśmy się do muzeum ludobójstwa, które przedstawia historie ludobójstwa grupy etnicznej tutsi przez hutu w ’94 roku. Ludy te żyły w zgodzie, aż pojawili się tu Belgowie, którzy nakręcili jednych na drugich. Gdy zaś działo się ludobójstwo, zarówno Europa, jak i USA i ONZ nie zareagowały. Potem wybraliśmy się na lokalny market, gdzie można kupić świeże warzywa i owoce, ale także materiały, ubrania, czy inne wyroby ręcznie robione. Było fajnie ale dość męczące bo byliśmy tam jedynymi białymi ludźmi, wiec byliśmy ciągle oblegani. Następnie podjechaliśmy na Górę Kigali skąd rozpościera się widok na każdą stronę Rwandy. Byliśmy też w slumsowej dzielnicy, która słynie z dobrego jedzenia, a na koniec pospacerowaliśmy po Kigali car free zone, czyli takiej strefie, do której nie można wjechać autem ani skuterem. Kigali i ogólnie Rwanda jest uznawana za najbezpieczniejsze i najczystsze miejsce Afryki. I naprawdę musimy przyznać że jest tak tu jest. Byliśmy tez na wieczornym spacerze i również czuliśmy się bardzo bezpiecznie. A jutro jedziemy dalej eksplorować Rwandę!
    Ps załączam filmik z Kigalskich dróg, klasa!
    Baca lagi

  • Nyanza - Rwanda🇷🇼

    4 November 2024, Rwanda ⋅ ☀️ 26 °C

    Zastanawialiśmy się czy jesteśmy szaleni, a może głupi ale postanowiliśmy wynająć samochód i w głąb kraju przejechać się samemu😅 Tego dnia prowadziłam ja i… świetnie się bawiłam😂 ale ja lubię chaos, lubię jak trzeba wymuszać pierwszeństwo i jak się dzieje. Ale spokojnie, szał na miejskich drogach tu jest, ale prędkości są malutkie. Najszybciej jak można tu jeździć to 80km/h, po mieście 40, a poza zabudowanym 60. Mają tu też rekordową ilość fotoradarów i kontroli policyjnych, więc wszyscy jeżdżą przepisowo. Jakieś 2-3h drogi od Kigali znajduje się miasto Nyanza. Zobaczyliśmy tam King’s Palace museum, w którym znajduje się oryginalny pałac króla Rwandy otrzymany w prezencie od Belgów, oraz replika namiotu w jakim żyli królowie Rwandy do 1936. Było to bardzo ciekawe muzeum! Dowiedzieliśmy się np, że ulubionym napojem królów, który pili nałogowo było piwo z banana i sorgo, więc prosto z muzeum pojechaliśmy na poszukiwania do sklepu😅 Takie z tego piwo, że bardziej wino bo ma 14%, ale faktycznie smakuje bananem. Zamówiliśmy też afrykańską kawę, czyli kawę parzoną z imbirem, którą polecają dosładzać miodem lub cukrem. Nocleg tego dnia mieliśmy na wsi, w afrykańskiej chatce. Jechaliśmy tam ze wsi, przez jakieś 3-3,5km po czerwonej drodze i skończyliśmy trochę po środku niczego. Ale miejsce było piękne! Tylko jak na afrykańską chatkę przystało, niezbyt szczelne😅 Późne popołudnie spędziliśmy na odpoczynku z widokiem na wzgórza Rwandy, a wieczorem poszliśmy do baaardzo lokalnego pubu w wiosce, gdzie byli sami lokalsi. Gdy obudziliśmy się rano, na ścianie znaleźliśmy 🕷️ przyjaciela🫣Baca lagi

  • Relaks nad jeziorem Kivu

    5 November 2024, Rwanda ⋅ ⛅ 24 °C

    Po owocowym śniadanku w uroczej altance ruszyliśmy dalej! Obraliśmy kierunek na miejscowość Kibuye, położoną nad jeziorem Kivu. Zjedliśmy pyszny obiad z popularnych tu dań i rybę prosto z jeziora. Wszystko z widokiem na jezioro i Demokratyczną Republikę Konga położoną około 25km od nas. Mieliśmy wypłynąć łódką na jezioro, ale nad DRK była spora burza więc rejs przełożyliśmy na kolejny dzień w razie gdyby miała dotrzeć i do nas. Odpoczywaliśmy więc z kózkami w naszym noclegu i pospacerowaliśmy po okolicy. To popularne miejsce turystyczne, swoją wille, położoną 50m od naszego noclegu😜, ma tu ważny amerykański dygnitarz. A patrząc na to jaka to willa i jak utrzymana to jeden z tych co bogatszych. Było bardzo bezpiecznie i nawet tu, nad jeziorem, prawie nie było komarów. Położyliśmy się szybciej spać, gdyż kolejny dzień będzie bardzo aktywny!Baca lagi

  • Dalsze odkrywanie Rwandy!

    6 November 2024, Rwanda ⋅ ⛅ 23 °C

    Wstaliśmy wcześnie rano i wybraliśmy się na rejs łódką po jeziorze Kivu. Pogoda dopisywała, jedynie na powrocie trochę popadało, ale szybko przeszło, a łódka miała daszek. Podziwialiśmy różne wyspy położone na jeziorze, widzieliśmy dzikie małpki i całe stada ogromnych nietoperzy. Wspięliśmy się też na najwyższą górę na wyspach - Mount Napoleon. Trasa biegła trochę przez jungle, zaraz obok stad nietoperzy, a trochę przez skały. Nie był to długi hike, ale musiałam bardzo uważać z moim kolanem, bo jest na etapie odbudowy tkanek i tak jak mogę i powinnam je męczyć i ćwiczyć, tak nie mogę mieć żadnego urazu😅 Ja nie lubię gór, żadnych i nawet z ładnym widokiem, więc Tomek musiał się nasłuchać troszkę narzekania, ale dał radę🤣 Ale widoki były spoko i byliśmy raptem 20km od Demokratycznej Republiki Konga! No i samo jeziorko, piękneeee! Naprawdę można by tu spędzić pare dni na samym tylko odpoczynku. Potem pojechaliśmy na lokalną plantacje kawy. Bardzo ciekawie było zobaczyć na żywo to czego uczyłam się jeszcze za moich baristycznych czasów. Wypiliśmy tam też pyszną kawkę. Prosto stamtąd pojechaliśmy na autobus kierujący się już (niestety) do Ugandy. Przez słabszą pogodę poprzedniego dnia nie zdążyliśmy nawet zjeść niczego oprócz śniadania, które jedliśmy o 7:30😅 Na głodniaka więc ruszyliśmy w kolejną całonocną podróż busem.Baca lagi

  • Powrót do Kampali🇺🇬

    7 November 2024, Uganda ⋅ ☁️ 26 °C

    Ostatnio mieliśmy mało czasu na stolicę Ugandy, więc poświęciliśmy dziś na nią trochę więcej czasu. Odwiedziliśmy pałac króla, w którym pani przewodniczka poopowiadała nam o historii Ugandy i o tym jak to wyglada teraz. Było bardzo ciekawie! Np w Ugandzie każdy ma przypisany swój klan, który dziedziczy się po matce, po to aby prędzej czy później każdy klan doczekał się swojego króla. Albo to, że w Ugandzie koronę dziedziczy nie pierwszy syn, a kolejny, najczęściej drugi, bo inaczej pierwszy mógłby być łatwym celem. Kampala to szalone miasto, po którym poruszamy się głównie bodaboda, czyli motorową taksówką. Pojechaliśmy też na lokalny targ i to było mocne przeżycie. Mięso, wnętrzności zwierząt, żywe i martwe kurczaki, żywe koniki polne (tutejszy przysmak), wszelkie przedmioty domowe, tkaniny i jedzenie. Zapach był okropny. Zjedliśmy tu matoke, czyli zmiażdżone tutejsze banany, podawane na słono. My wzięliśmy same, bo nie dało się odzobaczyć tego mięsa i ryb stąd😅 Uganda i Rwanda bananem stoją i z bananów są ich główne dania, piwo, wino i wysokoprocentowy alkohol też.Baca lagi

  • Jinja - źródło Nilu💦

    8 November 2024, Uganda ⋅ ⛅ 29 °C

    Wypożyczyliśmy samochód i ruszyliśmy w odkrywać dalej. Pojechaliśmy do Jinjy, miasta w którym znajduje się źródło Nilu. Podróż w jedną stronę trwała około 3,5h mimo, że kilometrów było tylko około 100, ale drogi są tu dużo dużo gorsze niż w Rwandzie. Z resztą kultura jazdy też. Stalowe nerwy i milion procent skupienia bezwzględnie wymagane do prowadzenia tu auta😅 Wybraliśmy się na krótki rejs do samego źródła najdłuższej rzeki świata i na jezioro Wiktorii. Było ok, ale szczerze mówiąc bez szału. Dodatkowo, ludzie pracujący przy obsłudze byli no cóż, niezbyt mili i próbowali wyłudzić od nas więcej pieniędzy niż powinni. Bardzo ciekawie było zobaczyć nowe miejsca, biedne wioski po drodze i nowe widoki, ale Uganda nie jest tak ładna jak Rwanda. Ma też bardzo duży problem ze śmieciami, które leżą dosłownie wszędzie, czego w Rwandzie nie było. A drogi mają w takim stanie, że tylko terenówka wchodzi w grę😅Baca lagi

  • Entebbe i pożegnanie z Afryką🛖

    9 November 2024, Uganda ⋅ ⛅ 27 °C

    Ostatni dzień Afryce spędziliśmy w Entebbe, skąd był nasz lot. Jako że na tym wyjeździe nie wybraliśmy się z wielu powodów na safari, postanowiliśmy odwiedzić sanktuarium dla zwierząt uratowanych przez złym losem. Widzieliśmy wiele tutejszych zwierząt i cieszyliśmy się ostatnim dniem z pełnym słońcem i 26 stopniami! Hitem była ilość pająków na drzewach, to było mocne🤯Wybraliśmy się też na targ oraz zjeść coś przed całą nocą w samolocie. Z Afryką żegnamy się zmęczeni, ale bardzo zadowoleni z podróży. Tyle się tu działo, że całkowicie odcięliśmy się od życia w Polsce i fizycznie bardzo nie, ale psychicznie odpoczęliśmy.Baca lagi

  • Powrót do Europy - Bruksela!

    10 November 2024, Belgium ⋅ ☁️ 11 °C

    W pełni bezpiecznie wróciliśmy do Europy. Choć musimy przyznać, że w trakcie tej podróży ani razu nie czuliśmy się w jakikolwiek sposób zagrożeni. Nie taka ta Afryka straszna jak ją malują. Mieliśmy pare godzin na przesiadkę więc wybraliśmy się na spacer po Belgijskiej stolicy. Bruksela przywitała nas na szaro😅 Zjedliśmy belgijskie frytki, belgijskiego gofra i belgijską czekoladę. Pyszne to było podróżnicze śniadanie!Baca lagi

  • Łaźnie w Budapeszcie🛁

    11 November 2024, Hungary ⋅ ⛅ 4 °C

    Wyjazd kończymy jeszcze jednym dniem w Budapeszcie. Wybraliśmy się na łaźnie termalne Gellert. Spędziliśmy tu większość dnia i bardzo nam się podobało. Na obiad zjedliśmy pożegnalne langosze i ruszyliśmy w powrót do kraju. Przed nami cała noc w pociągu do Warszawy!Baca lagi

    Tamat perjalanan
    12 November 2024