Imlil i schronisko w drodze na Toubkal

Ciąg dalszy drogi w kierunku schroniska, które jest celem tego dnia. Dalej mijamy dużo mułów wnoszących do góry potrzebne materiały do funkcjonowania schroniska. Niestety są też przypadki kiedy zwierzaki wnoszą turystą bagaże.
Piękne widoki, ale mamy również dobre tempo. Kiedy przewodnik zorientował się, że mamy dobre tempo to co chwilę krzyczał "jalla, jalla" co oznaczało "szybciej, szybciej", a kiedy byliśmy zmęczeni i robiliśmy przerwę to po 3 minutach on już nas wolał, że idziemy. Tak więc w bardzo dobrym tempie docieramy do schroniska. Mamy tam zarezerwowane swoje miejsca do spania - wszystko dzięki przewodnikowi, który nas zapytał czy chcemy i zadzwonił zarezerwować.
U góry jest już zimno. Zamawiamy czaj i pijemy go podziwiając okolice, oraz jedząc do niego przekąski, które sobie wnieśliśmy. Później szybka toaleta wieczorna i do łóżka ponieważ nasz przewodnik sobie wymyślił, że na atak szczytowy wyruszamy w środku nocy. Chcieliśmy przesunąć wyjście o jakąś godzinę ale on twardo stawiał na swoim. Ale to dobrze, opłacało się!
Mimo tego, że łóżko było piętrowe 24 osobowe (12 na dole i 12 u góry) to dzięki zmęczeniu bardzo szybko zasypiamy.Read more