Japan Edge Tour 2023

O rety, to był kawał wycieczki.

Około dwóch godzin zajęło nam obejście góry, różnymi ścieżkami.
Fushimi Inari Taisha jest domem kami Inari (bóstwa płodności, rolnictwa i szczęśliwej rodziny), a cała góra obsiana jest bramami torii wszelkiej wielkości - od malusich po wielkie - ufundowanymi przez wierzących. Mając odpowiedni budżet, można sobie taką bramę postawić. Ołtarzyków i bram strzegą lisy (kitsune) będące posłannikami kami Inari.

O ile na początku turystów było sporo, to po wejściu na sam szczyt, co oczywiście zrobiliśmy, było ich naprawdę niewielu, więc udało nam się zrobić trochę dobrych zdjęć 🧡

Na samym szczycie była kapliczka, gdzie wrzuciliśmy pieniążek.

Na samej górze weszliśmy również do sklepu z pamiątkami, gdzie starsza Pani miała pluszowego kotka Jiji 🧡

Robilismy też questy poboczne i chodziliśmy bocznymi ścieżkami. Jedna z nich była naprawdę stara i przygodowa, ale w ktoryms momencie na środku drogi pojawił się pająk-straznik, a że ja szlam pierwsza, zrobiliśmy w tył zwrot w zorganizowanym pośpiechu 🙈

Spotkaliśmy Panów pracowników, którzy wycinali jedna z bram piłą łańcuchową - ale nie wiemy z jakiego powodu - muszę o to dopytać Hiroshiego!

Był też Pan z Australii na work and travel, już od 7 miesięcy, który zfotobombował zdjęcie, które robiłam Maćkowi. Był bardzo zabawny, wziął sobie za quest fotomombing każdego zdjęcia, które zobaczy, że ktoś robi 😂

Na dole zakupiłam też książeczkę do goshuin stamp oraz nabyłam swój pierwszy stamp. Goshuin stamp to pewnego rodzaju zabawa w zbieranie - w każdej swiatyni jest stacja, gdzie takie się wykonuje. Za drobną opłatą Pan lub Pani kaligrafuje stronę i przybija pieczątkę. Dotyczy to świątyń w całej Japonii i stanowi świetną pamiątkę 🧡Leia mais