- Show trip
- Add to bucket listRemove from bucket list
- Share
- Jul 31, 2023, 11:35pm
- ⛅ 15 °C
- Altitude: 17 m
- SwedenHallandHalmstad MunicipalityFrösakull56°40’54” N 12°43’46” E
Jak to pięknie być znowu w drodze!
July 31, 2023 in Sweden ⋅ ⛅ 15 °C
Drogi dzień trzeci. Wszyscy to odczuwają wyraźnie :-)
Ale przygoda zaczyna się rozkręcać, poza tym widać już cel na horyzoncie dnia.
Tak jak ostatnią noc spędziliśmy w strefie zen, tak dzisiejszą - w strefie hygge. Hotel w centrum pola golfowego, trawa przystrzyżona nożyczkami, w pokoju biało-sosnowe meble, łazienka lśni, w dystrybutorze do mydła zielona ziołowa maź. A na siłowni od rana wszystkie maszyny zajęte, w zasadzie cały hotel zaczyna dzień od ćwiczeń. Za to hygge dla równowagi okraszone jest elementami gry fabularnej. Jeszcze wieczorem na skrzynkę pocztową dostaliśmy wiadomość - „po dotarciu na miejsce list z dalszymi instrukcjami znajdziecie w czarnej skrzynce przed wejściem, kłódkę otwierają trzy pierwsze cyfry. Na kopercie listu będzie numer, kod do drzwi to ten numer razy 4”. Wiadomo, nie ma to jak w środku nocy mnożyć np 7364 przez 4. Zwłaszcza, jedli id wyniku zależy dostanie się do ciepłego łóżka! Ale czytajmy dalej uważnie: „NIE wchodźcie przez główne drzwi, są zabezpieczone alarmem. Musicie przejść przez trawnik dookoła budynku, i tam znajdziecie małe czarne drzwi dla obsługi. Otwórzcie je za pomocą kodu. Po przejściu przez drzwi schody zaprowadza was do kolejnych - otwiera je ten sam kod. Dalej idźcie prosto korytarzem….”. Udało się dotrzeć - nie zjadł nas żaden smok, i w klimacie hygge, kołysani do snu szumem morza, i deszczu (w końcu udało się nam dogonić burzowe chmury) poszliśmy spać. A rano, po hygge śniadanku, ale bez wizyty na siłowni, ruszamy dalej, w nieustających potokach deszczu.
Tak żegna nas Szwecja, chmury deszczowe pokazują dokładnie jak pięknie potrafią padać deszczem. Ba! Padać, zacinać, wylewać potoki wody, i tworzyć nawałnice, takie, ze drogę widać na jakieś 50 metrów. Hmmmm. Wiemy już jak może być nieprzyjemnie. Za to Norwegia wita nas słońcem, a droga staje się piękniejsza z każdym kilometrem. Najpierw malownicze pagórki, jeziorka i wąwoziki, i już jest właściwie całkiem przyjemnie, a one rosną, potężnieją i jako góry, fiordy i wąwozy stają się zupełnie piękne, i mogłoby tak zostać, a one dalej rosną i potężnieją, i w rytmie zachodzącego słońca tworzą krajobraz zupełnie bajkowy, w dodatku otulony tajemniczą ciemnością i pełzającymi po zboczach mgłami. Nad nami potrzaskane ściany wąwozu kilkaset metrów do góry, na ścianach wąwozu co i rusz spadające z tychże kilkuset metrów wodospady, pod nami pieniąca i spiętrzająca się rzeka pojawia się i znika w szczelinach skalnych, wszystko w półmroku i świetle księżyca. Zdecydowanie można uwierzyć, że w skalnych załomach czają się trolle i pędzą życie rodzinne otulone maskująca mgła. I rzeczywiście, mijamy zamglone szczyty Ściany Trolli / Trollveggen, jeden z wytyczonych celów naszej wyprawy. Obiecujemy sobie wrócić tu na dniach i wkrótce zobaczyć je nie pobieżnie, a w pełnej chwale. A na koniec przed nami otwiera się ujście fiordu, oświetlone setkami latarni i lampek, a nad horyzontem ciągle widać czerwień zachodzącego, a może już wschodzącego słońca (jest dokładnie północ). Tego klimatu na kliszy nie sposób uchwycić, wspomnienia muszą wystarczyć. Witaj Norwegio, czy są tu jakieś trolle?Read more
Traveler Great view xx
Traveler Love it xx