• Kto bogatemu zabroni

    May 4 in the United States ⋅ ☁️ 19 °C

    Nevada od samej granicy stanu stawia sprawę jasno - tu stawiamy na zabawę. Pierwszy budynek za tablicą Witamy w Nevadzie to kasyno. Drugi - hangar z wkładami do vapów i salonem masażu. Trzeci - monopolowy. I znowu kasyno.
    I tak do samego Las Vegas, w którym jeszcze dodatkowo witają setki bilboardów firm prawniczych, zapewniających że wygrają dla Ciebie wszystko.
    A samo Las Vegas wprawia w osłupienie. Tak, są olbrzymie hotele. Tak, w tych hotelach są ogrody botaniczne z mozaiką kwiatów prawdziwych i sztucznych. I kolibry wielkości labradorów, i pszczoły wielkości spanieli przynajmniej. Tak, są kasyna (choć tu również lekkie zaskoczenie, że po prostu przechodząc przez lobby hotelowe albo pasaż handlowy możesz z biegu zasiąść do stolika z ruletką. Albo black jacka. Albo jednego z setek jednorękich bandytów.)
    Ale oprócz tego Las Vegas najwyraźniej powiedziano: możesz zostać kim chcesz. I zostało...Wenecją. A także Rzymem.
    Przy okazji dodając elementy Paryża, Luksoru, Londynu.
    I świątynkę buddyjską.
    A także masę pominków i rzeźb.
    Feeria wrażeń, niekoniecznie pozytywnych, ale na pewno wmurowujących w ziemię.
    Chyba najbardziej wstrząsa Wenecja, w której oprócz zrekonstruowania kanałów, kamienic, placu Św Marka i mostu westchnień, w większości pod dachem, zamontowano również niebo. W kilku pomieszczeniach nawet z zachodem słońca, w końcu... Kto bogatemu zabroni...
    Read more