Dzień zaczął się bardzo dobrym śniadaniem poprzedzonym dość długim snem także wszyscy uczestnicy tej wycieczki byli w doskonałych nastrojach, który zmienił się radykalnie w najbliższych 20 kilometrach. Było mnóstwo małych i dużych ząbków z jednym bardzo wielkimi wypierdol, który trwał wieczność, przy najmniej tak nam się wydawało. Mieliśmy parę przemiłych postoi nad morzem i w końcu musieliśmy odbić się w głąb lądu. W mieście Arta jest piękny kościół Demetriusza z Thesalonic i średniowieczny most przez teraz wyschnięta rzekę
Było też parę fajnych momentów w lokalnych barach gdzie obsługa była lekko znieczulona i zdezorientowana. Wieczorne wyjście na miasto zakończyło wieczór.Read more
Traveler Wygląda na pieszą wycieczkę z obciążeniem 😉 Chyba następnym razem zaplanujecie trasy nizinne albo wyprawę na elektrykach? 🤔
Traveler A co my tu robimy?!😂
Traveler Też się zastanawiam 🤔