Satellite
Show on map
  • Day 11

    Obanos

    September 15, 2022 in Spain ⋅ ⛅ 25 °C

    Nie wiem zupełnie dlaczego ale dzisiejszy dzień zabrał całą moc. Przez pół drogi było cały czas pod górę a potem głównie z górki po kamieniach i często pod górkę też, zupełnie nie rozumiem tej matematyki.
    Przeszliśmy dość blisko kościoła zakonu Joannitów,ktorzy mieli bronić pielgrzymów przed rozbujnikami i kobietami lekkich obyczajów którzy czychali na nieświadomych. Tradycje pilnowania przejęli później Kawalerowie Maltańscy i do dzisiaj powiewa ich flaga na szczycie dzwonnicy.
    W San Andres minęliśmy urokliwy kościół średniowieczny.
    Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej ciągle pod górę aby osiągnąć przewyższenie Alto del Perdon, strasznie męcząca góra bo się nie chciała wogole skończyć. Tuż przed szczytem zatrzymaliśmy się przed mało znanym źródełkiem wodnym obecnie prawie bez wody. Legenda mówi że pielgrzym był kuszony przez diabła,który obiecywał wodę i inne rzeczy w zamian za porzucenie wiary ale na ratunek przyszedł sam Sw.Jakub, wykopał źródełko i napoił muszla pielgrzyma.
    Na górze bardzo ciekawa metaloplastyka, będzie widać na zdjęciach
    Potem droga w dół po ruszających się kamieniach, ból pojawił się wszędzie.
    Po odpoczynku w Uterga ruszyliśmy dalej robiąc mały skok w bok aby zobaczyć mistyczny kościół Santa Maria De Eunate. Nie wiadomo jak ten kościół powstał ale poprzez specyficzną oktagonalna strukturę przypisuje się go Zakonowi Templariuszy. Wykopano wiele grobów i pochowani mieli przy sobie muszle także jest teoria że chowano tutaj pielgrzymów którzy padli .
    Dotarliśmy w końcu do Obanos, cichej śpiącej wioseczki, która również ma swoją legendę. Jechał tedy książę Akwitanii Wilhelm razem z siostrą Felicją,która po przejściu Camino postanowiła pójść do zakonu i nie chciała wracać do domu. Książę się bardzo zdenerwował i zabił siostrę. Zaraz potem poczuł się bardzo źle i poszedł na Camino jeszcze raz i wracając pozostał na zawsze w Obanos zamieszkując w pustelni. Jego relikwie w postaci posrebrzanej lub pozłacanej czaszki są przechowywane w miejskim kościele. Nie udało się ich zobaczyć bo kościół był zamknięty.
    Jesteśmy zmęczeni do amoku dzisiaj
    Read more