Puerto Rico
Fraile Barrio

Discover travel destinations of travelers writing a travel journal on FindPenguins.
Travelers at this place
    • Day 10

      Getting to Culebra

      January 27 in Puerto Rico

      Można powiedzieć że to był dzień techniczny, mało barwny, a właściwie początkowo bardzo deszczowy i polegał na dojechaniu do San Juan, zrobieniu zakupów po drodze, oddania samochodu, odnalezieniu się z Henrykiem, naszym długoletnim miejscowym kierowcą i już teraz przyjacielem, z którego usług bardzo często korzystamy.
      W czacie jazdy Henry, który najpierw powiedział że nie zna się na gotowaniu, dokładnie objaśnił nam sztukę robienia mofongo nawet pomógł dobrać specjalne zioła. Okazuję się że nie lubi gotować ale dokładnie obserwuje jak jego żona to robi.
      Pewnie podejmiemy kolejną próbę z mofongo, uzbrojeni w tajemnicę robienia tego oryginalnego peuertorykanskiego dania pewnie już nie długo.
      Potem już oczekiwanie na prom i powitanie z przyjaciółmi, gospodarzami Bożenka i Dareczkiem i Anitą, przyjaciółka Bożenki.
      Wspólny obiad i opowieści i wieczorny odpoczynek.
      Read more

    • Day 12

      Playa Tamarindo Grande

      January 29 in Puerto Rico ⋅ 🌬 26 °C

      I znów nie wiadomo jak opisywać powtarzające się kolejne dni, które są do siebie tak podobne i jednocześnie piękne. Poranny spacer na Zoni, tak naprawdę zaczyna część aktywną naszego dnia. Słoneczko stopniowo coraz bardziej napełnia właściwą temperaturą nasz dzień, do tego nigdy nie ustajacy szum fal i stały pasat, nie pozwalają na powstanie nawet jednej kropli potu. Piękny balans. Towarzyszył nam piesek, który spędził noc na naszym podwórku, ale pod koniec naszego spaceru wybrał plażę i pozostał tam chyba gdzie bardziej chciał w tym momencie.
      Wczesnym popołudniem, po obfitym posiłku, ruszyliśmy na Playa Tamarindo. Wymagany był podwójny transport w tamtą stronę, ale już z powrotem wracaliśmy w ósemkę, próbując pobić rekord pojemności samochodu i myślę że jeszcze nie osiągnęliśmy pułapu.
      Plaża przeurocza, zupełnie spokojna zasłonięta całkowicie od wiatru i słynąca z żółwi. Ci co ruszyli do wody sycili się ich widokiem i gracją do syta, do tego jeszcze płaszczki i kolorowe rybki.
      Zupełnie zapomniałem ale towarzyszyły nam w różnych porach dnia koniki, które są zmorą dla właścicieli domostw, a atrakcją dla turystów.
      Read more

    • Day 11

      Playa Zoni

      January 28 in Puerto Rico ⋅ 🌬 26 °C

      Obudziliśmy się do cudownego wschodu słońca i dość silnego wiatru. Po odpowiednio długim zapatrzeniu w budzący się dzień, ruszyliśmy na spacer zobaczyć naszą ulubioną plażę Zoni. O tej porze to jest ona zupełnie pusta wypełniona hukiem fal i wiatru. Coś co bardzo lubimy, pozwala powędrować myślom w zupełnie mało uczęszczane miejsca, które są tak dobre.
      Generalnie dzień potem spędziliśmy na pracach domowych pomagając Darkowi w jego projektach i również oczekując na Jole i Johna, którzy dotarli do nas około 3 po południu. Potem już w komplecie plaża i kąpiele.
      Wieczorny obiad był połączeniem przepysznych hamburgerów, mofongo i sałaty. Dobrze jest mieć specjalistę od grilla takiego jak John, który do perfekcji wykreował hamburgery. Nasze mofongo wyszło całkiem nieźle, ale potrzeba troszkę więcej wilgoci, niestety nie mieliśmy rosołu aby dodać, ale generalnie przepis do powtórzenia.
      Wieczór zakończyliśmy oglądaniem Misia, kultowego filmu polskiego.
      .
      Read more

    • Day 13

      Playa Flamenco

      January 30 in Puerto Rico ⋅ 🌬 26 °C

      Znowu nuda, aby urozmaicić sobie czas oglądamy wiadomości z domu gdzie panuje niepodzielnie od naszego wyjazdu sroga zima z mrozem i śniegiem.
      Jak zwykle poranek spędzony na Zoni i spacerek, który załatwia nam 10000 kroków, wprawiając w szał radości mój fit program w telefonie. Do tego znalazł się piesek, wyszedł z krzaków i bardzo cieszylismy wszyscy łącznie z pieskiem ze spotkania.
      Po obfitym posiłku i wykonaniu paru projektów domowych ruszyliśmy na jedną z najpiękniejszych plaż, playa Flamenco. Już od wielu lat jest zaliczana do 10 najpiękniejszych plaż na świecie i jest rzeczywiście perełką. Było tylko parę miejsc gdzie można było bezpiecznie się kąpać, bo reszta była okupowana przez gigantyczne fale. Kąpiel i spacery wypełniły resztę dnia. Na tej plaży są dwa porzucone czołgi, pozostałość po obecności amerykańskiej marynarki wojennej, która opuściła wyspę w 1971 roku, a sąsiednią wyspę Vieques opuścili w 2001 roku. Jedno powiem, nie byli tu za bardzo lubiani i ich odwrót z wysp był bardzo mile widziany. Na Culebrze pozostały po nich dwa zardzewiałe czołgi i pełno niewypałów. To tyle o nowoczesnej historii wojennej Culebry.
      Wyspa dostała z spowrotem swój status raju na ziemi.
      Read more

    • Day 191

      VIs to Puerto Rico

      March 29, 2016 in Puerto Rico ⋅ ☀️ 26 °C

      This next friend, was well acquainted with St. John in the Virgin Islands. Matt, who we endearingly call Red, lived in St. John just after he finished college. So it only seemed fitting we meet him at a bar in St. John …Coral Bay, Skinny Legs! Burgers and Beers. What more does a cruiser really need?

      We made a few stops to favorite places like Normans Island, the Willy Ts and to the northern section of Francis Bay, St. John. It was a genuinely beautiful time, Red with his puns, Mike with his computer programing talk, Kirsten with her music and every day we’d drop that and go snorkeling. It wasn’t until our passage from St. John Virgin Islands to Puerto Rico we saw any drama.

      Red was behind the helm sailing at a run (the wind was directly at our stern), all sails in flight as far as they could reach. Mike and I were leisurely sitting with the fishing poll stuck in its nook towing a fake plastic squid to catch a tasty fish. All was boring and calm and then ZZZZZZZIIIIING. In light air I brought in the main and tried to furl in the genoa to slow the boat and get the sails out of the way…. This was a lot easier in thought than action. We lost too much speed, the sails backed and the fish, that dang fish, which Mike was reeling in decided to swim right underneath the boat and wrap around something down there. All of a sudden turning on the motor looks like a bad idea…. What if the fish wrapped the line around the prop? Turning on the engine would mean cutting the line to our dinner – BUT if the fish somehow got the line stuck on the rudder, it would fine…. Instead of taking down the boarding ladder and diving in… we opted for continuing on our trip to the island of Culebrita where we would anchor under sail. But not before flogging the sails for another 20 minutes. The furling line on the genoa was caught and had to be manually rolled-in then out and untangled with pliers… ah the joys of sailing.

      We had a beautiful sail into Culebrita where there’s a protected sandy bottom bay – excellent holding. We anchored under sail like pros; no engines used all day! What an accomplishment. We found Culebrita to be absolutely pristine and Red needed no coaxing to dive immediately into the water to check if the fish was still ensnared under the boat. To all of our dismay the fish got away but we still had the lure and hook so there’s always next time. On the bright side, I woke up the next morning and watched turtles come up for air and dive back down. It was the largest amount of turtles in one bay I’d ever witnessed and was wonderfully serene.
      Read more

    You might also know this place by the following names:

    Fraile Barrio

    Join us:

    FindPenguins for iOSFindPenguins for Android