- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 16
- tirsdag den 20. september 2022 kl. 15.11
- ☀️ 25 °C
- Højde: 529 m
SpanienIglesia Parroquial de la Asuncion de Maria42°25’48” N 2°33’42” W
Navarrete
20. september 2022, Spanien ⋅ ☀️ 25 °C
Krótki odcinek, który doprowadził nas do pięknego miasteczka Navarrete. W miejscu którym spędzimy noc przebywał ponoć przez 4 lata Iñigo de Recalde bardziej znany później jako Saint Ignatius de Loyola. Po ranach odniesionych w bitwie pod Pamplona, nawrócił się tak mocno że został świętym. Podczas pielgrzymki do Monserat przyjął nowe imię pod którym jest znany i ceniony do dzisiaj.
W połowie drogi napotkaliśmy płot, brzydki bardzo, przemysłowy oddzielający drogę od szlaku, jak się do niego zbliżyliśmy po pokazały się zatknięte za siatkę bardzo proste krzyże zrobione z patyków i źdźbeł trawy i tak było przez przynajmniej 1.5-2 km, aż się płot skończył. Zrobiło to na nas ogromne wrażenie jaka ilość osób chciała pokazać swoją przynależność do wiary w coś czego nie można opisać, nazwać we właściwy sposób lub wytłumaczyć. Każde jedno zatknięcie prostych dwóch patyków w tej prawie 2 kilometrowej drodze krzyży ma ogromną moc dobra, które ogarnia wszechmocnie.
Today, at the Marcelino Lobato Ermita del Pelegrina Pasante we met a young man from Italy, who started Walking his Camino on August 15 from Turin, very impressive 👣💪. Everyone on the Camino has a beautiful story behind. And today, even more, I realized how many people are walking their Way... Walking along the fence filled with the simple handmade crosses made me think about Them. Pilgrims who left their crosses there, lightened their load they carry inside themselves. Just simply beautiful, touching and profound ❤️👣✝️Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 17
- onsdag den 21. september 2022 kl. 14.24
- ☀️ 22 °C
- Højde: 494 m
SpanienArroyo de Pozuelo42°25’4” N 2°44’0” W
Najera
21. september 2022, Spanien ⋅ ☀️ 22 °C
Droga wila się przez większość czasu pomiędzy winnicami. Rozpoczęliśmy od około 10 stopni Celsjusza ale pod koniec dnia doszło do 24. Słońce i wiatr.
Z ciekawostek historycznych zaraz przed wejsciem do miasta po lewej stronie ruiny romańskiej świątyni z XII wieku, które służyły za hospicjum dla pielgrzymów, był to ważny i bardzo nowoczesny na tamte czasy ośrodek, dzisiaj tylko zostały ruiny, trochę pojawiło się zadumy podobnej do wizyty szpitala na Łąkowej.
Piękny portal, pozostałość hospicjum, przeniesiono w XIX wieku troszkę dalej za miasto i służy teraz jako wejście na cmentarz.
Dochodząc do Najery bardzo blisko wioski Aleson stoczyła się walka pomiędzy legendarnym Rolandem a gigantycznym królem Syrii Feragutem ,który w tym czasie mieszkał w Najerze. Miał ponad 9 stóp wysokości i siłę czterech dorosłych mężczyzn i przerażający wygląd twarzy. Walka trwała 4 dni i Roland wygrał w końcu pchnięciem miecza w pepek olbrzyma który okazał się jego bardzo słabym punktem.
Wchodząc do Najera najpierw mija się nowe miasto potem za mostem nad rzeką Najerilla wchodzi się w malutkie stare miasto wcisniete między rzekę a czerwony klif. Była to najpierw osada rzymska ,pozniej mieszkali tam Wizygoci i Maurowie. W XI wieku król Sancho III Wielki postanowił zrobić to miasto siedziba swego dworu.
Głównym budynkiem zajmującym prawie całą starówkę jest Klasztor Santa Maria la Real. Zbudowany, nie przypadkowo w tym miejscu, gdyż właśnie tutaj król Sanchez polując, odkrył w grocie figurkę Santa Maria de Real. I w tym miejscu rozkazał wybudować świątynię, którą doczepiono do tej właśnie groty. Powstał gotycki główny gmach z barokowym ołtarzem i nawami bocznymi. Jest to miejsce spoczynku XII władców Nawarry jak również ich żon i dzieci.
Kościół król Sanchez w XI wieku przekazał Benedyktynom, a obecnie opiekują się nim Franciszkanie.
Nie udało się zobaczyć chóru bo był zamknięty z powodu renowacji. Wiele obrazów namalował tam Hans Memling od Sądu Ostatecznego z Gdanska i są ponoc równie dramatyczne.
To chyba na tyle, idziemy spać.
It was a very pleasant day... Feet didn't hurt, the distance wasn't too long, and scenery of the vineyards and wineries along the way, constantly reminded us about the delicious, chilled , inexpensive wine waiting for us at the end of our day. I drink white wine, Tomek drinks any wine, but his favorite is vino tinto. Surprisingly to us, it has been served chilled also and he says tastes amazing . At home he always dranked red wine in room temperature. Looks like from now it will changed... Lesson learned on Camino ❤️Læs mere

RejsendeDzięki za plastyczne relacje z drogi i sporą garść historycznych ciekawostek w komentarzach. Wstawione piękne zdjęcia dodatkowo ułatwiają poczuć klimat Waszej pielgrzymki. Śpijcie i śnijcie słodko 💕
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 18
- torsdag den 22. september 2022 kl. 14.08
- ☀️ 22 °C
- Højde: 725 m
SpanienCirueña42°25’0” N 2°54’18” W
Santo Domingo de la Calzada
22. september 2022, Spanien ⋅ ☀️ 22 °C
Kolejny bardzo ciekawy dzień, choć dzisiaj pomału kończyły się winogrona i zaczęły ogromne i otwarte przestrzenie. Poruszaliśmy się głównie pustymi polnymi drogami przepełnionymi słońcem i refleksjami. Tak naprawdę nic się nie działo i wsłuchiwanie się w równomierny krok wydobywający z suchego piasku i kamieni odgłosy, które wypełniały wszystko, nadając rytm i jednocześnie organizując przyszłość. Oddani głównie własnym myślom, które co jakiś czas szukały towarzystwa dzieląc się jednym lub dwoma zdaniami. Tak naprawdę minęliśmy tylko dwie osady Azofra była pierwsza i tam napiliśmy się kawy i soku ze świeżych pomarańczy, który stał się naszym ulubionym przedpołudniowym napojem, a potem po dość ostrym podejściu wymarłe miasto Cirinuella. W końcu pokazała się wieża katedry w Santo Domingo, która pojawiała się i znikała w zależności od wysokości.
A teraz czas na trochę ciekawostek. Sw. Dominik prowadził pustelnicze życie nieopodal i bardzo był zaangażowany w życie i potrzeby pielgrzymow. Budowla katedry zaczęła się w XII wieku i po zawaleniu części budowli została rozbudowana w XV i XVI wieku. Katedra ma wiele skarbów, ale chyba największym jest krypta i relikwie Sw. Dominika. Mnóstwo trudnych do opisania ołtarzy,obrazów i rzeźb, wiele w bardzo rozbudowanym stylu barokowym.
Jest również legenda o nieszczęśliwym młodym pielgrzymie z Niemiec,który szedł do Santiago razem z rodzicami. Podczas pobytu w tym mieście próbowała skusić go na namiętna noc jedna z dam dworu i po odmowie młodzieńca oddanego swojej pielgrzymce oskarżyła go o kradzież srebrnych monet. Była szybka rozprawa i skazany on został na śmierć przez powieszenie. Wyrok szybko wykonano i rodzice pogrążeni w smutku ruszyli dalej. Wracając tą sama droga zobaczyli syna, który wisiał nadal, ale ku ich zaskoczeniu, wciąż żył. Udali się natychmiast do sędziego aby uwolnił ze sznura ich syna a on śmiejąc się powiedział że jest on tak samo żywy jak kury, które właśnie podano mu na obiad no i tu się stał, kolejny cud bo kury na talerzu ożyły, urosły im pióra poczym szybko poleciały dziobać trawę na polu. Młodzieńca uwolniono ze sznura i od tego czasu czyli od około XV wieku powyżej grobu Dominika w Katedrze jest kurnik w którym mieszka kogut i kury. Mniej więcej co miesiąc je wymieniają. Podobno są spokrewnione z kurami z powyższej legendy.
Buźka
Today was a tiering day... Long and hot and no shade. And the last 4 km felt like another 10... For the last 4 km we have seen the tower of the Cathedral in the verizon, but it wouldn't get closer to us for a long time...like it wasn't real... Actually it's very unique cathedral tower. It stands freely a little away from the maim building, almost like it doesn't belong together... While touring the Cathedral we were able to go on its roof and had a great view of that tower, also we climbed the high stairs of tower itself to see numerous bells and beautiful views. Pilgrims had s discount for touring the tower😜. I think we were the only pilgrims who claimed it lately... It was a killer climb. But very worth it additional effort 😁.
.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 19
- fredag den 23. september 2022 kl. 16.19
- ☁️ 22 °C
- Højde: 779 m
SpanienBelorado42°25’15” N 3°11’20” W
Belorado
23. september 2022, Spanien ⋅ ☁️ 22 °C
Dzisiejsza droga można powiedzieć prowadziła cały czas bardzo delikatnie pod górę w sposób falujący. Większość czasu przebiegała wzdłuż dość ruchliwej drogi odbijając na szczęście co jakiś czas do małych wioseczek. Nie będę wspominał wszystkich ale wspomnę tylko parę punktów. Mianowicie pożegnaliśmy się z La Roja i winnicami na dobre i weszliśmy do największego rejonu Hiszpanii Castilla y Leon, który będzie się ciągnął przez ponad 400 km. Zaczęły nam towarzyszyć przeogromne otwarte przestrzenie, z rzędami zasuszonych słoneczników.. przypominających złomowisko zardzewiałych pryszniców zwróconych w jedną stronę...
W miasteczku Granon funkcjonuje przyparafialne schronisko gdzie obowiązuje zasada "Daj co możesz i weź co potrzebujesz".
Piękny bardzo klimatyczny kościółek gdzie można zatopić się w myślach, a na przeciwko w barze należącym do peruwiańskiej młodej rodziny napić się pysznej kawy i soku pomarańczowego.
W kolejnym miasteczku Viloria de la Rioja urodził się Święty Dominik. W miejscowym kościele jest zachowana chrzcielnica w której był ochrzczony a przy głównym ołtarzu jego figurka z relikwiami. Reszta drogi upłynęła nam na marszrucie w żużlowym kurzu, huku przejeżdżających ciężarówek odliczaniu ostatnich kilometrów... Na szczęście miasteczko Belorado i nasze miejsce zatrzymania okazało się bardzo klimatyczne i urocze. Mnóstwo kolorowych murali, piękny kościółek i gościnni gospodarze naszego hoteliku. Pięknie zakończony dość wyczerpujący dzień.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 19
- fredag den 23. september 2022 kl. 16.19
- ☁️ 22 °C
- Højde: 782 m
SpanienBelorado42°25’16” N 3°11’20” W
Belorado - town of beautiful murals.. ❤️
23. september 2022, Spanien ⋅ ☁️ 22 °C
Spain is full of graffiti, the amount of it surprised me. I know, graffiti is everywhere. In States there is a lot of graffiti, where we live there is a lot. For some it's art, for some it's a kind of vandalism. Everyone can have their own opinion about the graffiti. But I'm truly enjoying Spanish murals. They see like a breath of fresh air between the graffiti. The town of Belorado so far was a true murals winner. To not miss some of it, you had to have eyes around your head... If you walk forward and not turn your head back you can miss a lot of beautiful murals. Just check for yourself. Some of the pics of the murals are also from Ages. They all just make my heart happy, they are beautiful ❤️Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 20
- lørdag den 24. september 2022 kl. 15.56
- ⛅ 15 °C
- Højde: 988 m
SpanienAgés42°22’18” N 3°28’18” W
Ages
24. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 15 °C
Dzisiaj była tylko droga i myśli. Droga dała trochę wiatru, deszcz i bardzo dużą górę. Myśli dały dużo dobrego.
Po dotarciu do Ages okazało się że tak naprawdę to nie ma internetu i nic nie można było zrobić.
Na wzmiankę zasługuje parę rzeczy mianowicie w wiosce Villafranca niegdyś nazywanej Oca była siedzibą diecezji pod patronatem Sw. Idalecjio lokalnego męczennika ucznia Sw.Jakuba. Był on jednym z 7 kleryków wysłanych przez Piotra i Pawła aby uświęcać Hiszpanie czyli wiadomo I wiek. W miejscu tym działało hospicjum udzielające pomocy około 18000 pielgrzymów rocznie.
Belorado również ma swojego świętego, San Vitores który zginął śmiercią męczeńską w 850 roku, miał on wtedy równe 50 lat. W tym czasie Hiszpanię zajmowali Maurowie i wielu ludzi z podbijanych terenów przechodziła na muzułmanizm. On próbował się temu przeciwstawić no i skończył jak skończył.
Najpierw go ukrzyżowali ale żył przez 3 dni na krzyżu to go zdjęli z krzyża i ścięli mu głowę i też nie umarł. Podniósł swoją głowę szedł przez miasto i czynił cuda i mnóstwo ludzi nawróciło się. W końcu zamknął się w pustelni i tam zmarł. Jego święto obchodzone jest w Belgorado 26 sierpnia.
Następna ciekawostka to San Juan de Ortega, kolega i współpracownik Sw. Dominika, razem z nim budował mosty, drogi i hospicja dla pielgrzymow. Jak właśnie ten w San Juan de Ortega, gdzie znajduje się jego grobowiec. Działał on głównie w okolicy bardzo niebezpiecznych górskich okolic Oca. Tu często dochodziło do napaści zbójów na pielgrzymów i do dzisiaj czuje się leciutkie napięcie idąc tamtejszymi lasami. Żył jako pustelnik i cieszył się dużą popularnością jako orędownik młodych niepłodnych kobiet. Najbardziej znaną osobą który modliła się u jego grobu była królowa Isabel de Catolica, która odwiedziła go aż dwa razy i dwukrotnie potem była w ciąży.
Jego grobowiec który jest bardzo prosty był otwarty dwa razy z jakiegoś powodu i dwukrotnie po otwarciu wyleciały białe pszczoły i uwolnił się niezwykły(przyjemny) zapach.
Samo Ages bardzo to mała wioseczka, z kilkoma Albergues i restauracjami, nawet bez sklepu spożywczego, ale bardzo urokliwa. Szczególnie urokliwy i tajemniczy wydał nam się kościół pod wezwaniem Świętej Eulalii z Meridy.... Którego zdjęcia dołączyliśmy.Læs mere

RejsendeJak w życiu. Często trudna droga (wiatry, deszcze i wysokie góry) może prowadzić ku dobru.

Tylko cztery zdania i myśli a ile km zrobiliście i jedno zdjęcie 😲Czy jestescie OK🤔?Buziaki mama [Krystyna]
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 21
- søndag den 25. september 2022 kl. 16.10
- ⛅ 15 °C
- Højde: 881 m
SpanienPlaza Mayor42°20’30” N 3°42’0” W
Burgos
25. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 15 °C
Z Ages wyszliśmy dość wcześnie rano ubrani we wszystko co mieliśmy, było 2 stopnie Celsjusza i jeszcze szaro. Włączyliśmy się w grupę pielgrzymów ruszających w dalszą drogę. Na poprawę nastroju po około 2 kilometrach zaczęła się góra z bardzo kamienistym podejściem i to pozwoliło szybko się obudzić i zapomnieć o 2 stopniach Celsjusza. Góra doprowadziła nas do bardzo prostego krzyża pod którym można było dorzucić kamień, który jest symbolem dla wielu pozbywania się swoich lub innych problemów. Jest to jedno z takich miejsc choć główne jest jeszcze przed nami i tam zaniesiemy powierzone nam i dodane przez nas kamienie... Z góry było widać Burgos to którego podążamy.
Po drodze postanowiliśmy troszeczkę zboczyć z trasy, aby zobaczyć Cartuja de Miraflores klasztor zakonu mnichów Kartuzjanow. Klasztor powstał w XV wieku zbudowany przez króla Juan II of Castile i Leon ale głównie dzięki opiece jego córki Izabeli La Catolica tej co zaszła w ciążę dwa razy( Na obrazie namalowanym przez Hansa nie wygląda atrakcyjnie)
Zakon Kartuzjanow założył Sw.Bruno w 1016 roku.To są Ci którzy żyją w milczeniu. Również fakt że Kartuzy są bliskie naszemu sercu spowodowały chęć odwiedzin.
Cały kompleks został zaprojektowany przez Hansa z Kolonii a później jego syn Szymona. W kościele jest grobowiec króla Juana II i jego drugiej żony portugalskiej księżniczki.
Później już droga do hotelu, który jest tuż koło katedry. Byliśmy tam na mszy niedzielnej wieczornej z biskupem Burgos, w wydzielonej do tego kaplicy, bez zwiedzania katedry. Wiele się domyślałem prawie nic nie zrozumiałem ale hiszpański jest bardzo przyjemny do słuchania.
Po mszy weszliśmy do małej kapliczki również w obrębie katedry, aby się pomodlić. Okazało się że jest tam rzeźba Santo Cristo de Burgos i jest to najbardziej uświęcony obiekt Katedry. Znajduje się tu krzyż z ukrzyżowanym Chrystusem, którego postać ma podobno prawdziwą skórę i włosy, które trzeba co jakiś czas przycinać bo odrastają. Zostajemy jeden dzień w Burgos i zaplanowaliśmy zwiedzanie katedry na jutro po zregenerowaniu sił.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 22
- mandag den 26. september 2022 kl. 18.38
- ⛅ 16 °C
- Højde: 875 m
SpanienPlaza Mayor42°20’29” N 3°42’10” W
Cathedral of Saint Mary of Burgos
26. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 16 °C
Pospalismy sobie do 8:30 i po wykonaniu rytuałów porannych i śniadaniu, ruszyliśmy oglądać miasto. Głównym celem był dzisiaj odpoczynek, także kręciliśmy się głównie po starym mieście. Poczta, bank i apteka i na koniec perełka dnia- Katedra. Spędziliśmy tam chyba 3-4 godziny nie wiedząc kiedy minął czas.
Żeby to wszystko ogarnąć będzie potrzeba kilka dobrych zimowych wieczorów z książką i dobrym winem.
Czuliśmy się zalani ilością sztuki w postaci głównie rzeźb i obrazów i każdy jeden miał tyle emocjonalnych treści, że bardzo łatwo było się w tym pogubić, do tego jeszcze własną interpretacje, która często wysyłała w przeróżne często nieprzewidywalne krainy.
Budowla tak naprawdę zaczęła się od romańskiej ale później przeszła na wysublimowany gotyk. Wnętrze głównie wykończone w stylu barokowym i renesansowym. Mam nadzieję, że oglądając zdjęcia zrobione dzisiaj będą natchnieniem nad dalszym zgłębieniem zakamarków i sekretów tej świątyni w niedalekiej przyszłości.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 23
- tirsdag den 27. september 2022 kl. 14.34
- ⛅ 16 °C
- Højde: 926 m
SpanienHornillos del Camino42°20’30” N 3°53’42” W
Hornillos del Camino
27. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 16 °C
Dzisiaj nie było żadnych zabytków i w mieście do którego doszliśmy też nie ma zabytków 😁.
Dzień rozpoczął się od bardzo dobrego śniadanka no i potem w drogę. Burgos ciągnęło się dość długo, mało żółto - niebieskich znaczków, jeden objazd znaczy obchód, bo były roboty drogowe, ale generalnie wzdłuż rzeki i wydobyliśmy się. Po drodze parę miłych konwersacji z błyskawiczną panią z Idaho i chłopakiem z Portugalii który tez był torpedowiec, ale przystawał na odpoczynek, więc mijaliśmy się z nim wielokrotnie. Co roku idzie na któreś Camino. Doszlismy do wniosku, że nie ważne jak szybko się idzie, ale idąc nie stoi się w miejscu, i po drodze spotyka się tych samych ludzi, bo każdy odpoczywa w różnym czasie. My idziemy powoli, ale jednostajnie do przodu, z krótkimi przerwami. To jest nasz styl. Steady forward.
Pomału weszliśmy w mesete, bardzo dużą przestrzeń i bardzo duże niebo. Na szczęście nie było za gorąco, myślę że przy dużych temperaturach ta przestrzeń i niebo byłyby bardzo trudne. Troszkę pagórków i długie, strome zejście do miasteczka. Może jedyna ciekawostka jest to że kręcono to jeden z fragmentów filmu "The Way" w Albergue De Sol A Sol.
So, to continue with the legends, Hornillos has its own, too. There is a picture of the town Fuente with the rooster on top. Why rooster? One will ask... There is the legend, that once, the Napoleon army was passing through the the town of Hornillos, while all the people were at the church( the one in the background of the picture of the fuente). They killed and stole all the town's chickens and took them away... Apparently not all the poultry got killed, there was one rooster who survived and with a loud voice alerted the people at the church and they quickly figured it out who was guilty ... Now the famous Rooster the Savior stands in the center place of the Hornillos 🐓Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 24
- onsdag den 28. september 2022 kl. 15.30
- ⛅ 19 °C
- Højde: 821 m
SpanienRestos Murallas42°17’18” N 4°8’18” W
Castrojeriz
28. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 19 °C
Kolejny uroczy dzień. W czasie dość chaotycznego śniadania poznaliśmy nowe koleżanki Trzy Maryje 😊 z którymi później wielokrotnie rozmawialiśmy mijając się po drodze. Pierwsza wioseczka Hontanas. Bardzo urokliwa z zadbanym kościółkiem i oczywiście barem/hostelem zaraz obok. Po nawodnieniu i najedzeniu ruszyliśmy dalej mijając niekończące się przestrzenie pagórków z ziemią dotykającą nieba bardzo daleko.
Doprowadziło nas to w końcu to bardzo ciekawego miejsca, ruin klasztoru pod wezwaniem Sw.Antoniego Pustelnika. Historia tego miejsca sięga wieku XII kiedy powstał kościół i szpital. Pustelnik Antoni pochodził z Egiptu i przywędrował tutaj w III wieku i specjalizował się w leczeniu chorych zmagających się z choroba zwana ogniem Antoniego. Wywoływała on halucynacje wywołane nadmiernym spożyciem sporyszu występującego na ziarnach zbóż. Oprócz halucynacji choroba ta powodowała okropne palenie w nogach, zaburzenia krążenia, gangrenę i odpadanie członków ciała. Okazało się że wywoływał ja grzyb i cud leczenia polegał na codziennym chodzeniu i piciu wina.
Ruiny klasztoru pozostawiają głębokie wrażenie, przechodzi się pod pozostałością łuku klasztornego, który rozpościera się nad drogą i pozostałe rozetkowe okno zawiera krzyż w kształcie T, który był symbolem mnichów. Poza tym Sw.Antoni pustelnik był patronem zwierząt. W łukach nad drogą były wgłębienia w których zostawiano chleb i wodę dla tych co nie zdążyli przed zamknięciem bram.
Późniejsza droga prowadziła niedaleko zakonu Klarysek do dzisiaj funkcjonujących od XIII wieku i klasztoru franciszkanów niestety będącego dziś już tylko ruiną. Dochodząc do przeuroczego miasteczka Castrojeriz z daleka widać bardzo dobrze strategiczne usytuowany zamek Castillo de Esteban założony przez Juliusza Cezara później używanego przez Wizygotów i Arabów. Niestety nie sprawdziliśmy tych opisów, ale zaufaliśmy oczom wyobraźni widoki i strategicznosc tego miejsca.
Około 1.5 kilometra przed centrum pojawia się ogromny kompleks Iglesias de Santa Maria del Manzano z figurką Marii od jabłoni opiekunki tego miasta. Niestety zamknięty.
Następny budynek sakralny to XVI w kompleks, pozostałość po dominikanach. Również zamknięty. Ponoć są jeszcze 3 kościoły może jakiś uda się zobaczyć jutro.
Dzisiaj spędzamy noc w schronisku Rosalia. Mieści się ono w budynku, który ma około 400 lat i jest ozdobiony sznurem wyrzeźbionym w fasadzie. Okazało się, że w ten sposób znaczono domy w których zatrzymywali się członkowie rodzin królewskich podczas podróży także czujemy się bardzo wyróżnieni dzisiaj.😊
Przed wieczerzą w schronisku byliśmy na winie, 1 euro za pełną szklankę. Super lokalna kawiarenka w której odbywały się jakieś zawody w karty, byli gracze i kibice i było głośno i emocje.
To chyba na tyle, przy obiedzie poznaliśmy Clyde z Florydy,który będzie wracał do domu jutro nie wiedząc jak się tam dostanie. Jego dom z żoną jest bardzo blisko miejsca gdzie huragan Ian ma uderzyć. Oby mu wszystko wyszło.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 25
- torsdag den 29. september 2022 kl. 10.01
- ☁️ 10 °C
- Højde: 805 m
SpanienArroyo de la Vega42°16’54” N 4°13’42” W
Boadilla del Camino
29. september 2022, Spanien ⋅ ☁️ 10 °C
Wyjątkowo szybko udało się dzisiaj pozbierać rano także na szlaku byliśmy już o 7:45. Dzień również i to bardzo nieśmiało zaczynał swoją rutynę razem z nami. Było jeszcze ciemno kiedy przechodziliśmy obok kościoła Iglesias de San Juan de los Caballeros w mieście, który niestety również był zamknięty, a podobno wyróżnia się ciekawym sufitem i kolumnami w kształcie palem.
Zaraz za miastem droga pamiętająca czasy rzymskie zaczęła się wspinać na dość wyzywającą górę, ale z rekompensata pięknego widoku. Ponoć Rzymianie ciągnęli tą drogą złoto i miedź i w dali było widać ruiny kopalni, tak myślę😉. Góra na którą weszliśmy nazywa się Alto Mostelares. Widać było jak nawet najwalecznielsi rowerzyści padali, gdyż podjazd miał 18%, trochę się cieszyliśmy, że idziemy na piechotę.
Zwykle jak się wchodzi na górę to trzeba z niej zejść no i u nas było bardzo podobnie.
Później już płaskość do końca dnia.
Było zimno i wiało srogo, prawie jak rodzinny halny, także byliśmy zakutani we wszystko co mamy. Z drugiej strony jak pomyślę sobie, jakby tu nie było wiatru i było 30 stopni Celsjusza, to z pewnością dostalibyśmy choroby ognia Antoniego pustelnika i nic by nam już nie pomogło, ani wino ani woda ani spacery.
Tuż koło kaplicy Mikołaja, która była kiedyś szpitalem dla Pielgrzymów, koło mostu nad rzeką Pisuerga pożegnaliśmy się z prowincją Burgos i weszliśmy do prowincji Palencja. Dotarliśmy do miasteczka Itero de Vega gdzie czekały na nas ciepła herbatka, duże piwo i kanapka. Zrobiło się dobrze.
Potem już bez przystanku do Boadilla del Camino. Tuż pod koniec dopadł nas deszcz, ale na szczęście na krótko. Miasto puste bez sklepu, z dwoma schroniskami i to wszystko. W całej tej pustce bardzo piękne..
W środku miasta kościół Iglesias de Santa Maria de la Asuncion który niestety też jest zamknięty. Tuż przed kościołem posąg Rollo de la Justiciar symbolizujący niepodległość, którą uzyskało miasto w XV wieku i od tego czasu miało pozwolenie na publiczne torturowanie i wykonywanie wyroków na lokalnych kryminalistach pod tym monumentem 😬.
Czekamy na obiad i pewnie wczesny odpoczynek też. Jutro czeka nas dłuższy marsz, ale po płaskim terenie
.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 26
- fredag den 30. september 2022 kl. 16.28
- ⛅ 17 °C
- Højde: 803 m
SpanienVillalcázar de Sirga42°19’0” N 4°32’36” W
Carrion de los Condes
30. september 2022, Spanien ⋅ ⛅ 17 °C
Czasami czynami można odpowiedzieć na niezadane pytania i właśnie z taką myślą dzisiaj się obudziłem.
Czekał nas długi dzień ale po płaskim i pogoda miała się również poprawić. Choć na początku poranek był dość chłodny ale nie było wiatru i było słonecznie. Po paru kilometrach zaczęliśmy iść wzdłuż kanału de Castilla który powstał na przełomie XVIII i XIX wieku i ma długość 209 km. Można skorzystać z podwozki łodzią za jedyne 2 euro i też to się liczy jako kontynuacja pielgrzymki. Tylko problem jest z tym że łódź jedzie raz dziennie o pierwszej po południu więc ciężko wcelować.
Pierwsze miasteczko do którego doszliśmy to Fromista. Są w nim dwa przepiękne kościoły ,o których wspomniał Piotruś. Pierwszy to ośmiokątny kościół Sw. Marcina z XI wieku. Przepiękny, chyba najbardziej estetyczny romański kościół jaki widzieliśmy. W środku bardzo skromny na pierwszy rzut oka, ale później ogrom detali, każda kolumna inna, z bardzo wyrazistymi scenami zawierającymi motywy ludzkie, roślinne, zwierzęce, biblijne i fantazję. Nie można przestać o nim myśleć.
Drugi to kościół San Pedro taki trochę kogiel mogiel architektoniczny od gotyku przez renesans do baroku. Dużo scen, których ja osobiście nie lubię, przedstawiających obrazowo męczenników,w tym święte z wydłubanymi oczami albo odciętymi piersiami. Ale o tym czemu nie lubię to zupełnie inne rozdział trochę długi ale tak naprawdę wiąże się z jednym z głównych princypiow miłości, nie ma tam miejsca na nic co jest złe i można to rozwinąć ponad wszystkie filozofię i religie, które istnieją.
Potem już dość monotonna droga po płaskim, zatrzymaliśmy się w Pablacion de Campos na piwko i miejscowy trunek na którego butelce nie było naklejki. Bardzo pyszny. Była tam przeurocza mała kapliczka, Kasia tylko tam była i zrobiła ona na niej duże wrażenie.
Liczyliśmy że uda nam się zobaczyć kościoła Santa Maria la Blanca z XIII wieku ale był zamknięty, ponoć bardzo urokliwy gdzie znajduje się figurka Matki Boskiej, na pamiątkę dokonanych licznych cudów..
Przed wejściem do Carrion de los Condes po lewej stronie jest klasztor Klarysek od Nieustającej Adoracji. Są miejsca w których można czuć się dobrze i to było jedno z nich. Po zanurzeniu się w myślach w kościele udało się nam potem kupić w ich Albergue ciasteczka robione przez Klaryski.
W centrum miasta jest kościół,który pierwotnie był siedzibą Maurów. Ich król wymagał od podwładnych 100 dziewic rocznie. W końcu przebrała się miarka i pogonili Arabów bykami daleko poza miasto, chyba żaden z nich nie wrócił do domu. Jako wspomnienie pozostały wmurowane głowy byków w świątynię
Wieczorem przechadzalismy się po mieście gaworząc ze spotkanymi przyjaciółmi pielgrzymami. Teraz w oczach zrobiła się zima i idziemy spać.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 27
- lørdag den 1. oktober 2022 kl. 16.16
- ☀️ 20 °C
- Højde: 846 m
SpanienTerradillos de Templarios42°21’36” N 4°53’54” W
Moratinos
1. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 20 °C
Z opóźnieniem dwu dniowym nadrabiamy straty w opisywaniu naszej drogi.
Dopiero teraz widzę jak bardzo jest się daleko od bycia przepełnionym dobrem i jak łatwe jest mówienie o filozofii życia a z drugiej strony jak trudno jest nią żyć . Jak przyjemnie było napisać pierwsze zdanie dnia poprzedniego, w które w sumie bardzo mocno wierzę a jak trudno było z nim żyć. Słabości ciała i duszy i wiary w coś co jest dobre jest nieodłączną częścią życia ale również świadomość że jest droga, która akceptuje Cię bezwzględnie gdziekolwiek zaczynasz i to sposób absolutny tylko trzeba ją zaakceptować i chcieć nią podążać. I najpiękniejsze jest to że nie ważne jak bardzo zboczysz ona zawsze jest i możesz wrócić.
Dzisiaj nie było zabytków może jedynym zabytkiem była droga, pochodząca z czasów Augustyna. Rzymianie zbudowali ją do przewożenia złota i innych cennych metali. Po 17 km mieliśmy pierwsza wioskę. Po drodze na około 8 km stał trak z kawą,herbata i kanapkami. Generalnie tylko droga.
Calzadilla de la Cueza tak naprawdę składała się z baru,który był otwarty i kościoła,który był zamknięty. W barze jak to w barze był barman, miał cztery zęby ale był pełen życia i humoru. Zamówiłem grande cerveza i dostałem do stolika kieliszek z piwem o po pierwotnie kamiennej twarzy rozlał się uśmiech pokazujący właśnie cztery zęby i druga ręka zza pleców wystawił wielki kufel zimnego piwa, bezcenne.😂
Później już tylko droga z pomału podwyższająca się temperaturą.
Bardzo szybko przeszliśmy przez Ledigos gdzie zamieniliśmy parę słów z Asia i Kamilem naszymi przyjaciółmi z Camino i później następne wyglądające na opuszczone miasteczko Teradillos de los Templarios . Kiedyś mieścił się tu kościół należący mnichów rycerzy Templariuszy. Tak na marginesie zakon działał przez około 200 lat ochraniał pielgrzymów i robił inne rzeczy. Ich wielki mistrz Jacques de Molay w piątek 13 w 1307 roku został oskarżony za herezje( czytaj niewygodny partner polityczno-ekonomiczny) i szybko spalony na stosie przez ówczesne władze kościoła.
Pewnie od tego bierze się pechowy piątek 13.
Na noc dotarliśmy się do Moratino.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 27
- lørdag den 1. oktober 2022
- ⛅ 19 °C
- Højde: 864 m
SpanienArroyo Cueza de Cabañas42°19’45” N 4°48’8” W
Knicks and knocks and favorite pics
1. oktober 2022, Spanien ⋅ ⛅ 19 °C
There is so much to walk... There is so much to see... And there is so much to remember what we have seen so far ... And at the moment, everything of what we've experienced so far sits in a huge boiling pot mixed together ❤️. That's how I feel now, plus I don't feel my legs, and I feel my hip and my feet 😅😂. Just wanted to catch the moment while we are having coffee , cerveza and natural juice after walking for 17 km on the flat gravel road with no place to stop and sit down or pee in the privacy of the tree or a shrub 🫣. Now we are hopefully rested, for sure filled with coffeine, hops and nutrients from oranges are going to walk another 12 k. Thank you for keeping us in your thoughts and thank you for walking with us virtually 👍🥰Læs mere

RejsendeDzięki Kasiu i Tomku za te teksty, niesamowite zdjęcia, niesamowite pary zdjęć...podziwiam spostrzegawczość...A może camino to trening uważności?chociaż bardziej stawiam na cechy wrodzone😉🥰

RejsendeDołączam do podziękowań Uli. Wasza umiejętność dokumentowania trudnej i pięknej pielgrzymki tak słowem jak i obrazem dostarcza mi niesamowitych wrażeń duchowych i estetycznych oraz stymuluje moją edukację historyczną. Dwie uwagi na marginesie bieżących zdjęć. Zdecydowanie preferuję sztukę dawną niż nowoczesną (vide fontanna :) oraz doceniam i trochę zazdroszczę bliskich związków Tomka z królem Karolem III 😉😍
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 28
- søndag den 2. oktober 2022 kl. 16.11
- ☀️ 23 °C
- Højde: 853 m
SpanienBercianos del Real Camino42°23’19” N 5°8’43” W
Bercianos del Real Camino
2. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 23 °C
W Moratino noc spędziliśmy w hospital San Bruno. Zakład prowadzony przez Włochów, bardzo gościnnie. Skoro świt ruszyliśmy w bardzo płaskie nieznane, również podążając częściowo augustyńska droga od przewozu złota i innych cennych metali. Ciekawe czy można by tu było pochodzić z wykrywaczem metalu, myślę że pewnie coś by się znalazło.
Co do drogi, która idzie ciągle w tym samym kierunku to nasuwają się ciekawe refleksje. Na przykład prawa strona plecaka jest zawsze zimniejsza i należy tam przechowywać cenniejsze napoje. Po za tym moje lewe ucho jest bardziej opalone od prawego.
Trasa prowadziła przez Sahagun troszkę z daleka od ważnych historycznie miejsc ale jak się okazało większość była zamknięta. Przed wejściem do miasta przechodzi się przez wydawać by się mogło zupełnie nie na miejscu romański mostek,(bo nie było tam żadnej wody),który prowadzi do Ermita Virgin del Puente. Jest tam ważny punkt zaznaczony dwoma rzeźbami w fasadach znaczących geograficzny środek trasy Jakubowej. W Shagun również otrzymaliśmy certyfikat ukończenia połowy trasy.
Miasto to kiedyś tętniące życiem, bylo drugie co do wielkości po Leon, które kiedyś gościło i chroniło króla Alfonsa VI kiedy walczył ze swoim bratem no i po jego zwycięstwie zostało obdarowane wieloma przywilejami.
W kościele de San Lorenzo z XIII wieku byliśmy na niedzielnej mszy. Wychodząc z miasta mijaliśmy bardzo imponujące pozostałość opactwa Benedyktyńskiego no i potem 10 km dzida po płaskim do Barcianos del Real Camino gdzie spaliśmy w Santa Clara Alberque.
Cicha wręcz bezludna wioseczka z punktami ożywienia w postaci schronisk i baru. Przekonaliśmy się nie nie raz pierwszy, że będąc jedynymi gośćmi w restauracji nie oznacza, że będzie słabo, wręcz przeciwnie zwykle była to pierwsza klasa kulinarna. Mieliśmy fantastycznych gospodarzy w naszej albergue a nasze śniadanie chyba najlepsze do tej pory.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 28
- søndag den 2. oktober 2022 kl. 16.11
- ☀️ 24 °C
- Højde: 856 m
SpanienBercianos del Real Camino42°23’19” N 5°8’42” W
I hit a platou, but thats a good thing❤
2. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 24 °C
Seems like the past two days blended together for 48 hour day with a break for few hours of sleep 🤪plus a Pilgrim meal before the bed time 😴. If we wouldn't cross the geographical mark, I wouldn't know where we are, just somewhere in the Meseta. Don't get me wrong, I love Meseta on the sunny, not too hot day😍. It's just not much to write about it... And it's nice to get to the resting place for a night, knowing we have comfortable bed and tasty food😊. We loved our stay at San Clara Albergue ❤️Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 29
- mandag den 3. oktober 2022 kl. 14.48
- ☀️ 25 °C
- Højde: 824 m
SpanienReliegos42°28’18” N 5°21’6” W
Reliegos
3. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 25 °C
Po pysznym śniadanku, spakowaniu i opatrunkach ran ruszyliśmy w drogę równie płaska jak wczoraj. No może troszkę pagórków się pokazało no i temperatura była troszkę większą bo zaczynaliśmy od 9 stopni Celsjusza.
Przechodziliśmy przez El Burgo Ranero słynące z owiec, mówi się o nim również owcza stolicą Hiszpanii czy może nawet Europy. Owce byly zajęty czymś poza miastem także żadnej nie spotkaliśmy, za to spotkaliśmy bar z pięknym zimnym piwem i jajkiem na twardo. Tak na prawdę to było jedyne miejsce,w którym można było się zatrzymać później znów meseta. Dzisiaj słońce było mocne także wizja gorączki Antoniego pojawiała się parokrotnie przed oczami. To na tyle.
Jeszcze jedna obserwacja. Rezerwacja miejsca do spania jest magią i czarodziejskim wydarzeniem. Gdy dwie osoby,które się nie rozumieją zawsze dochodzi czynnik rąk, ruchów mięśni twarzy, wyglądu oczu i tak dalej ale gdy to wszystko odbywa się przez telefon to zupełnie wszystko się zmienia. Po wyczerpaniu 75% zasobów językowych tzn 3 słowa i pozostaje tylko jedno na zakończenie rozmowy robi się bardzo interesująco ale do tej pory magia powoduje że mamy gdzie spać a powinno to być niemożliwe 😁Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 30
- tirsdag den 4. oktober 2022 kl. 16.25
- ☀️ 27 °C
- Højde: 846 m
SpanienLeón, Iglesia de San Salvador de Palat del Rey42°35’52” N 5°34’5” W
Leon
4. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 27 °C
Dzisiejszy dzień był pod znakiem niespodzianki. Było to coś w rodzaju zaufania, że dając wierzy się, że się znajdzie, a szukając ufa się, że się znajdzie to co wazne, także jeszcze raz stokrotne dzięki dla Gosi i Piotrusia
Droga dość monotonna, delikatnie pomarszczona doprowadziła nas do Leon około 4 po południu. Po drodze 2 postoje ale tak naprawdę bez zwiedzania zabytków. Wszystkie kościoły zamknięte dopiero w Leon pełen odpal jak weszliśmy do katedry. Cudownie zbudowana w bardzo misterny sposób i pomimo ilości kamieni, które ja budują wydawała się bardzo lekka i delikatna. Dla tych co lubią witraże to po prostu cud, gra kolorów, które zmieniają się w zależności od kąta pod jakim pada światło dnia, po prostu cud. Chciałoby się tu zostać dłużej ale niestety jutro ruszamy dalej .Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 31
- onsdag den 5. oktober 2022 kl. 14.10
- ☀️ 23 °C
- Højde: 927 m
SpanienRobledo de la Valdoncina42°33’6” N 5°43’6” W
San Martin del Camino
5. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 23 °C
Dzisiaj sobie pospalismy, tylko plecak Kasi został oddany o 7 rano. Wyszliśmy około 9 rano było dość chłodno ale temperatura powoli szła w górę. Droga była bardzo uciążliwa gdyż ciągnęła się przez większość czasu wzdłuż ruchliwej szosy. Zrobiło się gorąco i hałas jadących samochodów robił się mało tolerancyjny.
Z drugiej strony udało się zobaczyć i być częścią paru fajnych wydarzeń. Zaraz koło starego miasta wyłonił się kościół/ bazylika San Isidro El Real. Znajdują się w nim relikwie Sw.Izydora z Sevilli. Jest to najstarszy kościół w mieście zbudowany na miejscu dawnej świątyni rzymskiej poświęconej Merkuremu. Niestety zamknięty.
Po paru kilometrach dotarliśmy do miasteczka La Virgen del Camino. Był to wyjątkowy dzień gdyż obchodzono bardzo uroczyście dzień Sw.Froilana . Były długie przemarsze z ogromnymi flagami na masztach, które były noszone przez jedną osobę ale z zabezpieczeniem przez co najmniej 3-4 osób. Przechodzilismy wzdłuż tego przemarszu koło pięknej Bazyliki de La Virgen del Camino, gdzie znajdują się mosiężne drzwi z płaskorzeźbą świętego Froilana, na dobre szczęście należało potrzeć swój nos o jego nos. Obecnie, po Covidzie pociera się nos świętego ręką. Pozniej już tylko droga, monotonna, żużlowa, pełna kurzu. Dotarliśmy do postoju na noc troszkę po czwartej i był to fizyczny i umysłowy koniec.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 32
- torsdag den 6. oktober 2022 kl. 16.41
- ☁️ 22 °C
- Højde: 881 m
SpanienAstorga42°27’24” N 6°3’24” W
Astorga
6. oktober 2022, Spanien ⋅ ☁️ 22 °C
Kolejny ciekawy dzień. Wychodząc z pokoju w hotelu spotkaliśmy Paula z Kanady, który przeszedł z nami całą dzisiejsza drogę. Było mu to chyba bardzo potrzebne, aby iść z kimś choć muszę przyznać nie jest moją mocną stroną prowadzenie długich dyskusji no ale cieszę się że było mu raźniej.
Pierwszym ciekawym miejscem okazał się Hospital de Orbigo z pięknym post romańskim mostem. W tym mieście mieszkał ponoć rycerz, który jak dostał kosza od kobiety w której pokładał głębokie nadzieje zakuł swoją szyję w żelazny kołnierz i miał go dopiero zdjąć jak wygra 300 pojedynków. Wieść się rozeszła, przyjechali rycerze z różnych stron i na szczęście zakochany nieszczęśliwie rycerz wygrał wszystkie pojedynki i zdjął zwój żelazny kołnierz z szyi, natychmiast się wyleczył z miłości i poszedł na pielgrzymkę. Do dziś ponoć można oglądać w muzeum w Santiago jego żelazna obręcz.
Potem Vilares del Orbigo,odbicie w prawo i już bardzo pomarszczona droga. Na około 7 km przed Astorga piękny punkt wypoczynkowy z podstawowymi produktami do jedzenia. Wszystko robisz sobie samemu a zostawiasz co łaska.
Tuż przed wejściem do Astorgi piękny krzyż z widokiem na miasto i Cantabrian góry.
Astorga najpierw była osada Celtycka później romańska później wizygocka potem była podbita przez Arabów no i oczywiście odbite później.
Jest piękna katedra w stylu gotyckim z wystrojem renesansowym, barokowym i rokokowym. Piękna rzecz. Zaraz obok jest dom zbudowany przez Gaudiego dla swojego przyjaciela biskupa i pomimo różnicy stylów wcale sobie nie przeszkadzają.
Wręcz przyklejony do katedry jest malutki kościółek pod wezwaniem Sw. Marty z Astorgi ( święto 23 lutego).
Co ciekawe to w frontowej ścianie kościoła można zobaczyć schodki,które prowadzą do zakratowanego okienka. Oczywiście zaglądnęlismy tam i było to malutka cela bez wyjścia. Okazało się że przebywały tam zamknięte (zamurowane) na zawsze kobiety lekkich obyczajów i mogły one przyjmować jedzenie tylko od pielgrzymów, podawane przez to właśnie okienko. Do dzisiaj można się dopatrzeć napisu nad oknem "pamiętaj jak byłam sądzona i być może Twój sąd będzie taki sam. Wczoraj ja, dzisiaj ty.
Zmieniając temat to teraźniejsza Astorga ma też muzeum czekolady i dużo różnych czekoladowych łakoci.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 33
- fredag den 7. oktober 2022 kl. 15.53
- ⛅ 21 °C
- Højde: 1.157 m
SpanienRabanal del Camino42°28’54” N 6°17’6” W
Rabanal del Camino
7. oktober 2022, Spanien ⋅ ⛅ 21 °C
Wyjście z Astorgi ciągnęło się przez miasto dość długo z delikatnym podwyższeniem. Pierwszy postój na chwilę zamyślenia w Ermita del Ecco Homo(co chyba znaczy oto człowiek), bardzo malutkie ale dobre i ciepłe miejsce. Później już w większości polna droga w górę jakby droga przygotowywala nas do następnego trudnego etapu. Wioski, które mijaliśmy zdecydowanie różniły się klimatycznie od do tej pory oglądanych. Dolina Bierza zasłynęła dość niedawno bo dopiero od późnych lat 80tych doskonałym winem, dzięki swojej lokalizacji winogrona dojrzewają prawie miesiąc wcześniej niż w innych okolicach, niektórzy porównują je to Chianti z Toskanii. Również interesujące jest to, że duża część ludności mieszkającej w tej dolinie i górach należy do Maragot kultury. Są to pozostałości barbarzyńsjich plemion z północnej Afryki,którzy przywędrowali do Hiszpanii razem z Arabami.
Większości budynków w mijanych wioskach jest zbudowana z nieregularnego kamienia i często ma okrągły kształt.
Na około 2-3 km tuż przed Rabanal droga idącą stromo pod górę miała siatkę na której pielgrzymi zostawiali wplecione krzyże z drobnych gałązek. Bardzo to było poruszające.
Nasze schronisko było dosłownie na przeciwko XII wiecznego kościoła Iglesias de Santa Maria de la Asuncion. Jest on prowadzony przez Benedyktynów. Wieczorem można posłuchać modlitw w formie Gregoriański chants. Ponoć Templariusze mieli tutaj mały fort. Chroniło to pielgrzymów od zbójów i wilków, których ponoć było tutaj bardzo dużo.
A propos templariuszy to jeden z kolegów pielgrzymów Dexter z Australii zwrócił mi uwagę że przechodząc dnia poprzedniego przez Hospital de Orbiego przechodziliśmy obok bardzo małego kościółka który miał inny symbol tzn inne kolory krzyża. Było to miejsce należące do zakonu mnichów zbrojnych St.John of Jerusalem lub Hospitaller. Dokładnie się na tym nie znam ale wydaje mi się jedną z różnić było to że Templariusze mogli używać swojej potęgi militarnej kiedy im się chciało a Hospitaller tylko w obronie biednych.
Ciekawe jest również to że wiele ambulansów w domu ma ten sam krzyż jako symbol i St.John w nazwie.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 34
- lørdag den 8. oktober 2022 kl. 19.02
- ⛅ 24 °C
- Højde: 550 m
SpanienIglesia de San Andrés42°32’36” N 6°35’36” W
Ponferrada
8. oktober 2022, Spanien ⋅ ⛅ 24 °C
Dzisiaj bardzo zatęskniliśmy za meseta. Resztę opowiem później.
Bardzo pięknie i prawdziwe oddają nasza dalszą drogę komentarz Piotrusia, Astorga a później katorga. I tak dokładnie było. Do Rabanal było w miarę ok ale później droga zrobiła się bardzo mało przyjazna. Dość duży kąt nachylenia, wioska Foncebadon generalnie opustoszała z jedną albergue i barem i wijącą się w górę droga wśród kamienistych domków. W alberguy na półce znaleźliśmy oprócz dobrego piwa bardzo stare wydanie polskiej książki Historia Piastów Jasienicy. Jako ciekawostka wioska ta występuje w książce Paolo Coelho Pielgrzym chyba.
Potem wspinaczka do krzyża gdzie był czas na złożenie naszych i powierzonych nam kamieni dokładając się do zbudowanej dość dużej góry przez właśnie takie kamyczki. Jest to ponoć najwyższy punkt na Camino, 1505 metrów.
Potem zejście w dół wydawać by się mogło że pikuś a tu nic podobnego. Było to bardzo długie i żmudne schodzenia po drodze, która trudno było nazwać drogą, była to ścieżka z nierównych płyt kamiennych różnej wielkości głazów i kamieni. Jedno co, to widoki prześliczne i one rekompensowały wszystkie trudy. Niestety dystans też nie był przyjazny, po przejściu 35 km mieliśmy bardzo silna zimę w oczach a w nogach watę. Minęliśmy parę wiosek po drodze nawet powiedziałbym urokliwych szczególnie podobała nam się dość osobliwy postuj w Manjarin,który generalnie składa się z jednej albergue która dowodził Tomas, który uważa się za ostatniego Templariusza. Bardzo urokliwe El Acebo z dobrym barem i widokiem na góry oraz Molinaseca z urokliwym starym miastem.
Dotarliśmy w końcu do Ponferrada. Jedynym zabytkiem koło którego przeszliśmy był zamek templariuszy zachowany w całości. Ponoć był podobnej klasy zamek w Syrii ale ISIS najpierw go zrabował a potem wysadziła w powietrze.Læs mere
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 34
- lørdag den 8. oktober 2022
- ☀️ 26 °C
- Højde: 518 m
SpanienRío Boeza42°32’46” N 6°35’48” W
Cruise de Ferro
8. oktober 2022, Spanien ⋅ ☀️ 26 °C
To miejsce zasługuje na osobną notatkę ze względu na ważność, symbolikę i emocjonalność ,która nam się z nim wiązała. Jest to miejsce gdzie kładzie się pod krzyżem zwykle mały kamień który przywozi się z domu lub który był powierzony naszej opiece aby go tam właśnie zanieść. Ma reprezentować ciężary życiowe, trudne sprawy, modlitwy, prośby o zdrowie, ład w głowie, ciężkie rzeczy, których nie chce się więcej nosić w życiu. Mieliśmy sporo kamyków, parę dołożyliśmy od siebie dla tych co nie mogli ich nam dać i parę dla tych co nie dali a powinni. Jednym z powodów dla, którego nie pozbyłem się plecaka jest to, że chciałem dokładnie czuć ich ciężar. Początkowo była to tylko symbolika, ale później kiedy codziennie myślałem sobie o tym co te kamienie przedstawiają i czym są dla mnie i dla innych które nam je powierzyli, łącząc to z codziennym wysiłkiem fizycznym i psychicznym, jednocześnie napełniając każda intencje/kamień modlitwą, nabrało to zupełnie innego wymiaru i wartości. Kładąc każdy jeden kamień, każdą jedną myśl pod tym symbolicznym krzyżem z usypana górą z kamieni pozostawionych przez poprzednich pielgrzymów, dawało uczucie spokoju i wypełnienia. Nie mam dobrego talentu aby to właściwie opisać ale było to coś bardzo mocnego.Læs mere

RejsendeMiałam na myśli lżejszy plecak po pozostawieniu tych wszystkich kamieni, które Kasia i Tomek tam nieśli:)

RejsendeNo tak o kamieniach nie pomyślałem, tylko o jeszcze jednej górze co to dzisiaj będzie😀

Tom MiaskowskiDzisiaj tylko delikatny trening pod górę cały czas ale do wytrzymania, jutro chyba będzie słabo, najgorsza górka nad czeka 😁
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 35
- søndag den 9. oktober 2022 kl. 16.17
- ☁️ 25 °C
- Højde: 525 m
SpanienVillafranca del Bierzo42°36’18” N 6°48’24” W
Villafranca del Bierzo
9. oktober 2022, Spanien ⋅ ☁️ 25 °C
Po porannych rytuałach i śniadanku ruszyliśmy w drogę nie bardzo wierząc, że nogi będą szły, no ale po paru kilometrach wszystko znalazło swoje miejsce i jakoś działało. Dzięki Garminowi który jak wiadomo nie pije, ale również nigdy się nie męczy zostaliśmy wyprowadzeni bardzo sprawnie na trasę. Piękny dzień z łagodna temperatura skończył się pochmurnie ale bez deszczu. Idąc głównie dolina wśród winnic delikatnie wspinaliśmy się i schodziliśmy idąc głównie polnymi drogami dotarliśmy do Villafranca. Wchodząc do miasta mija się po lewej stronie Iglesias Camino de Santiago z Puerta del Perdon (drzwi przez które mogli przejsc pielgrzymi którzy byli za słabi albo za chorzy aby kontynuować dalej i dawało im to zastępczy certificate ukończenia Camino).
Dzisiaj przy kolacji doświadczyliśmy prawdziwie hiszpańskiej gościnności, lub może praktyczności. Siedzieliśmy sobie z parą z Włoch praktykując porozumiewanie się bez znajomości języka i po kolejnej rundzie dolewania wina do kieliszków, pan po prostu otworzył i postawił całą butelkę i uśmiechając się odszedł . Od tego momentu jestesmy już na etapie głębokiej przyjaźni z Claudio i Laurą Bergamo.Læs mere

Chyba za trochę będzie schronisko w "Tybecie ". No jesteście nie samowici. Wracają wspomnienia z przed lat. Było nam ciężko, ale cudownie, a mieliśmy odrobinkę lat mniej. Całusy i Magno na wzmocnienie ,ale nie za dużi [Mariusz]
- Vis rejse
- Tilføj til træskolisteFjern fra træskoliste
- Del
- Dag 36
- mandag den 10. oktober 2022 kl. 15.44
- ☁️ 17 °C
- Højde: 668 m
SpanienLas Herrerías42°40’18” N 6°58’36” W
Las Herreiras
10. oktober 2022, Spanien ⋅ ☁️ 17 °C
Rozpoczęliśmy bądź dzień jak zwykłe pełni nadziei i zaufania, że będzie kolejnym cudownym dniem. Trasa troszeczkę powyżej 20 km, no dokładnie 24. 😁. Prognoza pogody mało przyjazna, dużo deszczu ale nadzieja jest, że może będzie nie za dużo. Dzisiejsza droga, tym razem asfaltowa, wzdłuż szosy, bardzo łagodnie pięła się pod górę, na szczęście w bardzo przyjazny sposób. Zdecydowanie zmieniło się ukształtowanie terenu, myślałem, że weszliśmy już do Galicji, ale to dopiero jutro. Poza górami zrobiło się bardzo zielono i wilgotno. Dużo drzew kasztanowych i figi pojawiły się na nowo. Minęliśmy parę małych wioseczek, pierwsze dwie wioseczki wyglądały na opuszczone i nic nie było otwarte, rozpadające się domy no i później jeszcze dołączył się deszcz. Piękna malutka ermiteria w La Portfela de Valcarce pojawiła się po lewej stronie jak opuszczaliśmy wioskę. Po drodze się bardzo rozpadało także przesiedzieliśmy w barze czekając na koniec deszczu umilając sobie czas rozmawiając z Annete z Australii no i później już tylko 4 km do miejsca docelowego.
Nie było żadnych zabytków także nie trzeba było się nigdzie ruszać .
Obiad był doskonały, Wino do obiadu to butelka bez naklejki na dwie osoby, bardzo pyszne. Po zapłaceniu rachunku dostaliśmy brendy od casa na dobre trawienie. Tak w ogole to wino i inne trunki są tańsze od wody. Jutro czeka nas ciężki dzień.Læs mere


















































































































































































































































































































































































































































































Rejsendepięknie i nie chcę się mądrzyć .ale warto podkreślić że rzeczony Loyola założył jeden z najbardziej znanych i wpływowych zakonów, co mamy z niego papieża.
Rejsendetak, i w Chicago jest jeden z najlepszych uniwersytetów imienia Loyoli
Tom MiaskowskiPiękny i jak zawsze wartościowy komentarz. Mariuszku brakuje Cię aby robić fajne komentarze i jak piszę cokolwiek zawsze sobie o Tobie myślę co byś tu powiedział.❤️