Camino

September - October 2022
A 47-day adventure by Tom & Kasia Read more
  • 63footprints
  • 4countries
  • 47days
  • 1.0kphotos
  • 44videos
  • 9.2kkilometers
  • 7.4kkilometers
  • Day 5

    Saint Jean Pied-de-Port

    September 9, 2022 in France ⋅ ⛅ 23 °C

    Właśnie przyjechaliśmy autobusem do naszego startu. Żarty chyba się skończyły, Pireneje wyglądają bardzo groźnie.
    Idziemy się zarejestrować potem schronisko potem winko ale lekko. Chyba weźmiemy transport na jeden plecak.
    Viva La France ! First place we walked in to use the potty and get the beer we met very nice pani Ewa who lives hare past 12 years ☺️. And the bartender showered me with the beer when the glass he was pouring my beer in broke!😂 Such a great beginning 🙏🤞😍😅
    Read more

  • Day 6

    Refuge Orisson

    September 10, 2022 in France ⋅ ☀️ 22 °C

    Pierwszy etap zaliczony. Było kurde cały czas pod górę. Widoki cud, góra obrzydliwa, piwo ratujące zycie- cud.
    Mało kilometrów, Kasia musi ostrożnie się rozgrzać do dalszych etapów ze względu na wcześniejsze uszkodzenia.

    Myślę, że gdybym niosła plecak, padłabym już na początku trasy jak nasza szkapa🙄. Aż się prosiło by te 7 km rozciągnąć jak gumę do skakania by zrobiło się choć trochę mniej stromo. Jestem pełna wdzięczności dla firmy transportowej. Jutro podobnie skorzystam z ich pomocy. Refuge Orisson jest bardzo urokliwym miejscem, szkoda że tylko jedną noc można tu zostać... Przepiękna lokalizacja, wspaniała obsługa, bardzo dobre warunki jak na Refuge. Bardzo smaczny wspólny posiłek i emocjonalne zapoznanie się ze wszystkimi nocującymi tu dzisiaj Pielgrzymami, z każdego zakątku świata, w każdym wieku....każdego z nas dzisiaj połączyło Camino, kazdy ma swój powód dla którego podjął to wyzwanie ❤️🥾🎒🦯
    Read more

  • Day 7

    Roncevalles

    September 11, 2022 in Spain ⋅ ☀️ 28 °C

    Piękny dzień choć nie ukrywam bardzo męczący. Długie podejście, które wbrew pozorom nie było, aż tak mordercze, ale zejście bylo bardzo trudne. Pewnie jest jakiś balans matematyczny biorący pod uwagę kąt nachylenia, odległość i czas. Dzisiaj tego balansu było około 38.6% na korzyść, ale poza tym po trzecim piwie pojawia się ponowna zupełnie nowa kalkulacja równania z balansem dodając wymazanie czynnika bólu z pamięci i wygenerowanie nowej współrzędnej przyjemności.🤩
    Co do innych istotnych rzeczy, to widzieliśmy wiele owieczek z gatunku Merino, czyli od nich mam skarpetki, koszulki i majtki. Było kilka czarnych pewnie zarezerwowanych na czarne skarpetki i pończochy. Konie i owce miały bardzo głośne dzwonki, a czarne nic.
    Zadziwiali mnie rowerzyści, którzy również pojawiali się od czasu do czasu napawając mnie odruchem ogromnego zadziwienia i bezmocy, ale patrzac im w oczy widziałem cygańska głębię podobna do komandorskich oczu i to wyjaśniało wszystko.
    Co do innych ciekawostek to przechodziliśmy koło źródła Rolanda pamiętam że musiałem się o nim uczyć w liceum i nie pamiętam za kim powinienem być Baskami, Frankami czy Maurami. Była to chyba Pieśń o Rolandzie.Wojska Rolanda i Franków zostały wykończone przez Basków z zasadzki.
    Jest tu też fajny kościół z XII wieku zbudowany na podobieństwo Katedry Noter Dame przez króla Sancheza VII Mocnego. Jego jak i również jego żony Klementyny grób znajduje się w tym Kolegialnym Kościele. Król Sancho Mocny był bardzo skutecznym pogromcą Maurów. Obok kościoła utworzono hospicjum dla uszkodzonych pielgrzymów pod opieką zakonu Augustianów.
    Jest jeszcze figurka Matki Bożej z XII wieku,która w desperacji przed zniszczeniem została zakopana opodal kościoła i po wielu latach na skutek objawienia Biskupowi z Pamplony znaleziona i odkopana. Do dziś świetnie się prezentuje na głównym ołtarzu.

    I was very tired yesterday to post anything, plus we had really bad internet at the albergue, plus when we showered, we made to the mass and the dinner and it was time for bed!😂 They turn off the lights at 10pm, and the early birds Pilgrims are getting up around 4:30 am and getting ready and you hear the flushing of the toilets and water in the sinks, and people walking to and back to the bathroom some in noisy flip flops . Then the lights go on at 6:00am😜. That's a great lesson to accept and tolerate all different sounds, smells habits of at least 183 women and men in one building on three floors🤪... I can't imagine to not expirence that being on Camino ❤️ it's a part of Camino🥾🦯🎒
    Read more

  • Day 7

    Rocesvalles Kasia's addition 😊

    September 11, 2022 in Spain ⋅ ☀️ 27 °C

    Since Tom took all the space with his pictures, I'm posting few of mine I can't resist. Few pics from our walk to Roncesvalles, and some from the town, which has 20 people, who are residing there.... There is no paid workers at the albergue, they are all volunteers, this time mainly from Netherlands. Wonderful service and giving back to the Camino Community ❤️Read more

  • Day 8

    Zubiri

    September 12, 2022 in Spain ⋅ ☁️ 32 °C

    Zrobiliśmy dzisiaj na razie najdłuższy odcinek i poszło całkiem nieźle. Były dwa wzniesienia które nie pozwalały kompletnie zapomnieć Pirenejów. Pojawiły się nowe elementy szlaku: ruchome skałki i skalne koleiny, męczące tym razem kostki i kolana. I do tego podwyższona temperatura do 34-36 stopni

    Jest bardzo pięknie i pomału opuszczają nas wszystkie uciążliwe emocje, strachy i zostaje pomału tylko to co jest ważne i robi się przejrzystość w głowie.
    Do tej pory spotkaliśmy ludzi z różnych zakątków świata, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Holandia, Niemcy, Rosja, Słowenia, Węgry, Grecja, Południowa Afryka, Meksyk, Kanada, Australia, Brazylia, Nowa Zelandia, Południowa Korea, Singapur, Arabia Saudyjska,USA.
    Read more

  • Day 9

    Pamplona.....again

    September 13, 2022 in Spain ⋅ ⛅ 22 °C

    Ten dzień zaczął się deszczowo ale na szczęście po półtorej godziny przestało padać, pozostały tylko mokre kamienie i błotnista droga, ale w końcu i to się poprawiło. Czyli tak jak zawsze każdy ból (niestety również i szczęście) przemijają i pozostaje droga, która może być szczęściem, bo trwa w innym wymiarze.
    Spodziewałem się że będzie trasa industrialna z powodu coraz większej bliskości Pamplony i głównej drogi, ale okazała się bardzo urokliwa idącą przez głównie iglaste, potem liściaste lasy, figowe zagajniki, krzewy aronii bądź czarnego bzu. Droga otwierająca się na piękne panoramy głównie na przewyzszeniach. Przebiegała wzdłuż rzeki Arga, którą przekraczaliśmy wielokrotnie urokliwymi mostami. Zrobilismy odpoczynek w Akerreta gdzie była kręcona jedna ze scen z filmu "The Way".
    Wychodząc z Zubiri przechodzi się przez most Puente de la Rabia, o którym legenda mówi, że jak przeprowadzisz zwierzę 3 razy przez ten most, to będzie chronione od wścieklizny. Ja na wszelki przypadek też przeszedłem 3 razy . Ponoć w moście są wmurowane relikwie Świętej Kiterii patronki chroniącej od wścieklizny.
    Idąc wzdłuż rzeki spotkaliśmy pana, który sprzedawał owoce oczywiście rozmowa głównie na migi, ale okazało się że ma znajoma dziewczynę w Fond du Lac ulubionego miasta Mariana.
    Z ciekawych mostów przechodziliśmy przez most w Villava i tam z kolei legenda mówi że przechodzący pielgrzym poprosił piorąca ubranie w rzece niewiastę o chleb. Ona powiedziała że nie ma chleba ale okłamała. Była bowiem córka piekarza, robiła pranie a w międzyczasie piekła chleb. Jak wróciła do domu to w piecu zamiast chleba były kamienie.
    Read more

  • Day 10

    Pamplona ...rest day

    September 14, 2022 in Spain ⋅ ⛅ 23 °C

    Bardzo miły dzień. Zwiedzaliśmy po raz kolejny stare miasto. Katedra de Santa Maria la Real de Pamplona zbudowana na gruncie romańskim przechodząca przez różne etapy kończąc na stylu gotyckim, przepiękna,wiele ołtarzy z różnych epok historycznych z głębokimi detalami poświęconych różnym ważnym świętym. Po środku grobowiec króla Carlosa III i jego zony.
    Dużo komplikacji mieliśmy aby ustawić w czasie Świętego Saturnina i Świętego Fermina. Obydwoje zginęli śmiercią męczeńską w różnych miastach ale w podobny sposób. Byli przywiązani za nogi do byka i jeden był ciągnięty przez ulicę miasta a drugi po schodach za to że nie chcieli się wyrzec swojej wiary. San Saturnin jest patronem Pamplony a San Fermin patronem Nawarry. Święto biegania z bykami jest pod patronatem Świętego Fermina i jest obchodzone od około 1070 roku. Ponoć nikt jeszcze nie zginął.
    Jeszcze jedna ciekawostka, otóż studnia/źródło wodne w którym był święcony Saturnin jest nadal zachowane i spacerując przez ulicę starego miasta nawet nie wiesz że tam jest dopiero jak go odkryjesz to wszystko wiesz. Piękna rzecz. Będą później zdjęcia ❤️
    Read more

  • Day 11

    Obanos

    September 15, 2022 in Spain ⋅ ⛅ 25 °C

    Nie wiem zupełnie dlaczego ale dzisiejszy dzień zabrał całą moc. Przez pół drogi było cały czas pod górę a potem głównie z górki po kamieniach i często pod górkę też, zupełnie nie rozumiem tej matematyki.
    Przeszliśmy dość blisko kościoła zakonu Joannitów,ktorzy mieli bronić pielgrzymów przed rozbujnikami i kobietami lekkich obyczajów którzy czychali na nieświadomych. Tradycje pilnowania przejęli później Kawalerowie Maltańscy i do dzisiaj powiewa ich flaga na szczycie dzwonnicy.
    W San Andres minęliśmy urokliwy kościół średniowieczny.
    Po krótkiej przerwie ruszyliśmy dalej ciągle pod górę aby osiągnąć przewyższenie Alto del Perdon, strasznie męcząca góra bo się nie chciała wogole skończyć. Tuż przed szczytem zatrzymaliśmy się przed mało znanym źródełkiem wodnym obecnie prawie bez wody. Legenda mówi że pielgrzym był kuszony przez diabła,który obiecywał wodę i inne rzeczy w zamian za porzucenie wiary ale na ratunek przyszedł sam Sw.Jakub, wykopał źródełko i napoił muszla pielgrzyma.
    Na górze bardzo ciekawa metaloplastyka, będzie widać na zdjęciach
    Potem droga w dół po ruszających się kamieniach, ból pojawił się wszędzie.
    Po odpoczynku w Uterga ruszyliśmy dalej robiąc mały skok w bok aby zobaczyć mistyczny kościół Santa Maria De Eunate. Nie wiadomo jak ten kościół powstał ale poprzez specyficzną oktagonalna strukturę przypisuje się go Zakonowi Templariuszy. Wykopano wiele grobów i pochowani mieli przy sobie muszle także jest teoria że chowano tutaj pielgrzymów którzy padli .
    Dotarliśmy w końcu do Obanos, cichej śpiącej wioseczki, która również ma swoją legendę. Jechał tedy książę Akwitanii Wilhelm razem z siostrą Felicją,która po przejściu Camino postanowiła pójść do zakonu i nie chciała wracać do domu. Książę się bardzo zdenerwował i zabił siostrę. Zaraz potem poczuł się bardzo źle i poszedł na Camino jeszcze raz i wracając pozostał na zawsze w Obanos zamieszkując w pustelni. Jego relikwie w postaci posrebrzanej lub pozłacanej czaszki są przechowywane w miejskim kościele. Nie udało się ich zobaczyć bo kościół był zamknięty.
    Jesteśmy zmęczeni do amoku dzisiaj
    Read more

  • Day 12

    Estella

    September 16, 2022 in Spain ⋅ 🌙 18 °C

    Kolejny piękny dzień. Do tej pory żaden dzień nie był łatwy wręcz przeciwnie każdy zaskakuje przeróżnymi trudnościami głównie fizycznymi i również tym że nie można niczego zrobić szybciej, więcej lub lepiej, niż możliwości twoich nóg. Wprowadzenie sie w taki stan wymusza bardzo pokorne myślenie. Pomału oddalają się emocję i troski, które są mało ważne, a krystalizuje się prawdziwy cel tej pielgrzymki. Próba odnalezienia poprzez drogę Jakuba drogi do Boga jest niewątpliwie dużym wyzwaniem ale bardzo potrzebnym dla mnie. Myślę, że znalazłem swoje Camino w końcu.
    Mijaliśmy piękne miasteczka, niektóre zachowane prawie bez zmian z czasów średniowiecza, czasami droga prowadziła poprzez pozostałości dróg rzymskich, gdzie tylko szczątki budowli dawaly znać, jak to było dawno i fakt, że jeszcze można to dotknąć daje piękno w głowie.
    Pierwsze miasteczko Puente La Reina. Nazwane tak od mostu. Później poprzez malutkie osady zwykle osadzane na stromych górkach dotarliśmy do Estella. Za dawnych czasów to była taka mała Pamplona. Dzięki pielgrzymom tętniła życiem. Były głównie 3 osady: Franków, Nawaryjczykow i Żydów. W 1328 roku populacja Żydowska zmniejszyła się prawie do zera na skutek rzezi. Również w XIV wieku miasto skurczyło się do połowy dzięki ospie.
    Otoczona była zamkami obronnymi i pilnującymi porzadku i bezpieczeństwa a prowadzonych przez Joannitów i Templariuszy. Niestety z zamków nic nie zostało. Estella również ma święto biegania z bykami i jest pod patronatem Sw. Andrzeja w sierpniu Miasto jest położone nad rzeką Eba. Bardzo urokliwe.
    Po drodze mieliśmy dużo okazji do kosztowania fig, jerzyn i winogron.
    Jutro czeka nas fontanna z winem.
    Read more